Canal+ PolskaSport w TV

10. kolejka Bundesligi na Platformie Canal+

Dziesiątą serię gier w Bundeslidze otworzy derbowe starcie w Berlinie. Będzie to dopiero trzeci pojedynek Herthy i Unionu na najwyższym szczeblu rozgrywek w kraju naszych zachodnich sąsiadów.

 

Goście piątkowego spotkania, choć przez wiele lat pozostawali w cieniu większego, bogatszego i bardziej utytułowanego rywala, do najbliższej potyczki przystąpią będąc wyżej w tabeli. Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że ekipa z byłej NRD jest faworytem meczu. Mimo skromnego budżetu i braku gwiazd w składzie, drużyna prowadzona przez szwajcarskiego trenera, Ursa Fischera, drugi sezon z rzędu zadziwia sympatyków Bundesligi. W swej premierowej kampanii Union miał bronić się przed spadkiem, a sztuki tej dokonał z naddatkiem, bowiem, Żelaźni zajęli jedenaste miejsce w stawce, ligowy byt zapewniając sobie na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. W bieżącym sezonie jest jeszcze lepiej. Klub zajmuje szóstą pozycję, przegrał dotąd raz; gracze Fischera mają w dorobku 21 strzelonych goli, tyle samo ile Borussia Dortmund, a tylko wielki Bayern Monachium zdobył ich więcej. Najważniejszą postacią w zespole, poza szwajcarskim szkoleniowcem jest Max Kruse. Doświadczony napastnik strzela już dla piątego zespołu na poziomie Bundesligi.

Natomiast niekończące kłopoty zdaje się mieć Hertha. Budowa drużyny trwa już rok, a efektów na Stadionie Olimpijskim próżno szukać. Stara Dama wciąż plasuje się w dolnej części tabeli, mimo transferów i nakładów finansowych, nie jest w stanie doszlusować do ligowej czołówki. W tegorocznej kampanii drużyna Krzysztofa Piątka odniosła tylko dwa zwycięstwa w dziewięciu spotkaniach i zajmuje zaledwie 13. miejsce w tabeli. Nasz napastnik także nie przekonuje, ani sympatyków zespołu, ani trenera Bruno Labbadii. W tym sezonie zaledwie raz znalazł drogę do siatki rywali, zanotował też dwa ostatnie podania. Być może przełomem okaże się najbliższy mecz z lokalnym rywalem. W poprzednim sezonie w starciach derbowych wygrywali gospodarze. Stara Dama pokonała ówczesnego beniaminka 4:0, zaś gracze Ursa Fischera zwyciężyli 1:0.

Bayern – Lipsk

W jednym z ciekawszych meczów 10. kolejki Bundesligi Bayern Monachium podejmie RB Lipsk. Stawką starcia gigantów niemieckiego futbolu będzie fotel lidera, bo Bawarczycy są na pierwszym miejscu w tabeli, a goście zajmują drugą pozycję i tracą do nich tylko dwa punkty. Wskazanie faworyta nie jest łatwe, bo obie drużyny od początku obecnej kampanii utrzymują znakomitą formę. Na Allianz Arena as Bayernu, Robert Lewandowski, zapoluje na kolejne ważne trafienia, które pomogą mu w biciu imponujących rekordów strzeleckich. Przed Polakiem trudne zadanie, bo RB Lipsk stracił w tym sezonie zaledwie sześć bramek, najmniej spośród wszystkich klubów niemieckiej ekstraklasy. Co ciekawe, podopieczni trenera Juliana Nagelsmanna jeszcze nigdy nie wygrali z monachijczykami na ich stadionie. Czy uda im się przełamać tę niekorzystną serię?

Plan transmisji 10. kolejki Bundesligi:

piątek, 4 grudnia

20:25 Hertha BSC – Union Berlin, CANAL+ SPORT2 komentarz: Mateusz Borek, Tomasz Ćwiąkała

niedziela, 6 grudnia

17:55 Schalke 04 – Bayer Leverkusen, CANAL+ SPORT2 komentarz: Edward Durda, Grzegorz Kaczmarczyk

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *