Eagle Fighting Championship 43 w piątek na żywo w Fightklubie!
Ogrom pojedynków, w tym dwie walki o mistrzowskie pasy organizacji EFC! Takich wrażeń już w najbliższy piątek mogą spodziewać się kibice MMA. Transmisja gali Eagle Fighting Championship prosto z Moskwy na antenie Fightklubu!
To już 43. gala spod znaku EFC i kolejna, którą kibice w naszym kraju mogą oglądać na żywo w Fightklubie! Tym razem włodarze organizacji ostatnie tegoroczne show postanowili zorganizować w stolicy Rosji, a galę uświetnią dwie mistrzowskie walki – o pasy w wadze lekkiej i średniej. W pierwszym z tych pojedynków o tytuł rywalizować będą Mehdi Dakaev i Makkasharip Zaynukov. Kto wygra rosyjskie starcie dwóch doświadczonych fighterów?
Dakaev jest niepokonany na zawodowych ringach od kwietnia 2018 roku. Od tamtej pory stoczył sześć pojedynków, wygrał wszystkie, a co ciekawe, aż pięć z nich dzięki wskazaniom sędziów. Po raz ostatni zaprezentował się publiczności w kwietniu tego roku, na gali EFC 35 pokonał wówczas Uzaira Abdurakova. Profesjonalny bilans Rosjanina przed piątkową galą w Moskwie to 13-2-0.
Niemal identycznymi statystykami może pochwalić się jego najbliższy rywal, Makkasharip Zaynukov, który odniósł w karierze 11 zwycięstw, zanotował też 3 porażki. Także i on ma na koncie sześć kolejnych wygranych, w weekend seria jednego z nich dobiegnie jednak końca. Zaynukov na galach EFC jeszcze nie walczył, ostatnio najczęściej pojawiał się na show spod znaku Gorilla Fighting, podczas których imponował spokojem, świetnym wyszkoleniem technicznym i znakomitym przygotowaniem kondycyjnym. Jeśli w piątek zaprezentuje wszystkie te walory, będzie miał duże szanse, aby sięgnąć po najbardziej prestiżowy tytuł w swojej karierze.
Poza walką o pas w wadze lekkiej w Moskwie odbędzie się jeszcze równie ciekawe starcie, stawką którego będzie tytuł w kategorii średniej. Powalczą o niego doświadczony Hiszpan Enoc Solves Torres oraz pochodzący z Tadżykistanu Faridun Odilov. Pierwszy z nich to najbardziej doświadczony zawodnik całej gali, „El Toreador” ma w dorobku 46 walk, z czego aż 36 zwycięskich. W tym roku Hiszpan walczył tylko raz, pod koniec lipca, pewnie pokonując Francisco Gaticę. W poprzednich 12 miesiącach trzykrotnie przygotowywał się do innych pojedynków, ze względu na perturbacje związane z COVID-19 żadna z tych walk nie doszła jednak do skutku. Nie zaszkodziło to jednak formie Torresa, bo wygrywając z Gaticą odniósł on szóstą kolejną wygraną w oktagonie. Ostatnim zawodnikiem, który zdołał go pokonać był w 2017 roku Oleg Olenichev. W piątek jego drogą postara się pójść Odilov.
Tadżyk notuje ostatnio bardzo dobry czas – w tym roku pokonał Siergieja Kalinina, w ubiegłym Stepana Gorshechnikova, a w sumie nie przegrał żadnego z pięciu poprzednich starć. Ostatnim zawodnikiem, którego wyższość musiał uznać był w 2018 roku Shavkat Rakhmonov. Bilans całej dotychczasowej kariery Odilova to 12-2-2. Na pewno ze sporymi szansami na poprawienie już w najbliższy weekend w Moskwie…
Eagle Fighting Championship 43 w piątek 10 grudnia o godz. 16.00 na żywo wyłącznie w Fightklubie!