„Przychodnia w Górach Eifel” nowy serial w Romance TV
Już od 1 kwietnia w każdą sobotę miesiąca Romance TV zaprasza na nową serię filmową, „Przychodnia w Górach Eifel”, gdzie główną rolę gra doskonale znana widzom Górskiego lekarza, Rebecca Immanuel. Wszyscy fani seriali medycznych będą mogli śledzić losy Very, zawodowej pielęgniarki i samotnej matki, która przeprowadza się z Berlina w góry Eifel. Premiera nowych odcinków odbędzie się w każdą sobotę o godz. 20:00 na antenie Romance TV.
Przychodnia w Górach Eifel – nowa seria z Rebeccą Immanuel
Wszyscy fani seriali medycznych mogą liczyć w kwietniu na świeży, wiosenny powiew. Bohaterką nowej serii „Przychodnia w Górach Eifel” jest samotna matka, z zawodu pielęgniarka zabiegowa, Vera. Z dwójką dzieci przeprowadza się ona z Berlina w góry Eifel i podejmuje pracę w przychodni. Życie na wsi nie jest jednak spokojne, ponieważ „nowy początek” z rodziną oraz nowe stanowisko w prowincjonalnej przychodni stawiają trudne wyzwania. W każdą sobotę o godzinie 20:00 troskliwa siostra Vera będzie z pełnym zaangażowaniem pomagać swoim pacjentom.
– „Cieszę się, że widzowie w Polsce będą mogli teraz cieszyć się serialem „Przychodnia w Górach Eifel”. Jestem przekonana, że serial im się spodoba i z wielkim zainteresowaniem będą śledzić przygody Very w Eifel” – mówi Rebecca Immanuel, odtwórczyni głównej roli w serii.
Co czeka na widzów w pierwszym odcinku?
Vera, pielęgniarka zabiegowa, chce znów pracować w swoim zawodzie. Decyduje się na odważny krok. Ma zamiar zacząć od nowa i z całą rodziną przeprowadza się z Berlina w Góry Eifel. Już pierwszego dnia w przychodni doktora Chrisa Wegnera stwierdza, że na wsi – ze względu na brak lekarzy – nie będzie jej się spokojnie pracować. Czeka na nią długa lista wizyt domowych, a każdemu pacjentowi Vera poświęca dużo czasu. Doświadczona pielęgniarka zauważa, że z Hannesem Limburgiem, który uległ wypadkowi, coś jest nie tak. Szef Very zwraca jej jednak uwagę na długą kolejkę w poczekalni. Ciężka atmosfera panuje również w domu, ponieważ syn Very, Paul, nie ma ochoty mieszkać na prowincji…
