Gala z walką Andre Ward – Siergiej Kowaliow Polsacie Sport
Hitowy rewanż w wadze półciężkiej odbędzie się już w nocy z soboty na niedzielę. Czy Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) będzie w stanie pokonać Andre Warda (31-0, 15 KO), odbierając mu mistrzowskie pasy WBA, WBO oraz IBF, które stracił w listopadzie zeszłego roku.
Kiedy w obecnych czasach wielu mistrzów unika siebie wzajemnie, takie walki potrafią przyciągnąć. W listopadzie 2016 roku doszło do starcia na szczycie wagi półciężkiej między ówczesnym czempionem WBA, WBO i IBF Siergiejem Kowaliowem a jednym z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe Andre Wardem. Fani i eksperci byli podzieleni, trudno było przewidzieć scenariusz tego pojedynku, ale przeważały opinie, że albo Kowaliow wygra przez nokaut, albo Ward wypunktuje rywala na dystansie dwunastu rund.
Walka spełniła oczekiwania wszystkich miłośników boksu, bo działo się sporo. Wydawało się, że z łatwością wygra Kowaliow, który już w drugiej rundzie posłał Warda na deski – Amerykanin był liczony po raz pierwszy w zawodowej karierze! Dopiero po kilku minutach to Ward zaczął czuć się pewniej w ringu, zaczął stosować swoje sztuczki, a Rosjanin miał z nimi coraz większy problem. Druga część starcia należała już do pretendenta, który wygrał jednogłośnie na punkty. Werdykt był szokiem dla wielu obserwatorów, choć nie brakowało też zwolenników takiej decyzji.
Rewanż miał być więc sprawą oczywistą, lecz Ward niekoniecznie palił się do takiej walki. W końcu jednak się zgodził, dzięki czemu będziemy świadkami kolejnego bokserskiego święta. Kowaliow tym razem zapowiada lepsze przygotowanie kondycyjne oraz większy repertuar zachowań. Z kolei Ward wie już, co się stanie, gdy zostanie trafiony przez rywala. Nie będzie też czuł już takiej presji od pierwszego gongu, gdyż to Kowaliow ma więcej do stracenia. To on musi udowodnić, że wynik pierwszego starcia był błędny. To nie będzie jednak łatwe zadanie, ale wcale nie z gatunku niemożliwych. Zapowiada się fantastyczna bitwa!
Wcześniej w ringu dojdzie do unifikacyjnego boju w wadze superkoguciej między Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) – mistrzem WBA a Moisesem Floresem (25-0, 17 KO) – mistrzem IBO. Swoje umiejętności zaprezentuje też rosyjska nadzieja wagi półciężkiej Dmitry Bivol (10-0, 8 KO).
Gala z walką Andre Ward – Siergiej Kowaliow w nocy z soboty na niedzielę od 2.00 w Polsacie Sport
No to będzie nieprzespana noc 😉 Bardzo fajnie, że polsat stawia na sporty walki. Mam wrażenie, że gdyby nie ich transmisje nie byłoby za wiele do oglądania w tej dziedzinie 🙁
Nieprzespana i za darmo 🙂
Dobry wynik mają poszczególni bokserzy – dobry boks się zapowiada. Druga to jeszcze nie tak późno – poza tym niedziela ma być deszczowa, będzie można dłużej pospać 🙂
To jest walka, na którą się po prostu czeka. Oglądałem pierwsze starcie, i o ile będzie ten rewanż choć w połowie tak dobry, to będzie znakomita walka. A Polsat Sport i boks to swoją drogą dobra mieszanka.