Bogdan Kalus kolejnym uczestnikiem „Tańca z Gwiazdami”
Jak znany aktor i kabareciarz sprawdzi się w roli tancerza w widowisku Polsatu? Popularność zyskał dzięki znakomitym komediowym kreacjom. Nie potrzebował do tego kończyć szkół aktorskich, bo ma w sobie naturalny talent do rozbawiania. Czy Bogdan Kalus odkryje w sobie także zmysł do tańca? Przekonamy się o tym w 11. edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w Telewizji Polsat.
Kocha podróże, a jego ulubiony kierunek to Azja. Razem z żoną odwiedził wielokrotnie Malezję, Indonezję (w tym wyspy Jawa i Bali) oraz Wietnam. Z pewnością podziwiał niezwykłą przyrodę i roślinność, bo w młodości planował zostać… ogrodnikiem.
Jako dziecko lubił iść „pod prąd”. Gdy koledzy kopali w piłkę, on grał w siatkówkę, a gdy chwytali za gitarę, on zdecydował się na perkusję. Mówi, że gdyby nie został aktorem, chciałby zawodowo grać na tym instrumencie albo prowadzić restaurację. Z pewnością miałaby znakomitą kartę win i whisky, bo Bogdan Kalus jest ich znawcą. Choć patrząc na jego występy ciężko w to uwierzyć, ale nie ukończył żadnej szkoły aktorskiej. Komediowy talent objawił w rozmaitych telewizyjnych produkcjach.
Natomiast w teatrze odkrywa przed widzami swoje poważniejsze oblicze. Również z wielkim powodzeniem pojawia się na scenie jako artysta kabaretowy. Urodzony i wychowany na Śląsku, gdzie założył pierwszy prywatny teatr w regionie. Wychowany w etosie pracy twardo stąpa po ziemi i stroni od życia celebryty. Sam o sobie mówi „sympatyczny facet”.
Deklaruje, że każda odskocznia jest dla niego przyjemnością. Udział w „Dancing with the Stars” daje wielkie pole do popisu. Jak odnajdzie się w tanecznym świecie?