CNN, Call to Earth: Światowej sławy biolożka morska Sylvia Earle wzywa do działań na rzecz ochrony oceanów (wideo)
W specjalnym 30-minutowym programie przygotowanym w ramach Call to Earth Day, światowej sławy biolożka morska i oceanografka Sylvia Earle zabiera dziennikarkę CNN Sarę Sidner do swojego domu na Florydzie, aby opowiedzieć jej o działaniach na rzecz ochrony oceanów prowadzonych w Słonecznym Stanie Ameryki – obszarze, na którym przez dziesięciolecia zmagano się z katastrofami ekologicznymi, a któremu teraz zagraża gwałtowne podnoszenie się poziomu wód oceanicznych.
Earle bada ocean od prawie siedmiu dekad i jest jedną z najbardziej zagorzałych orędowniczek jego ochrony. Zapytana o zagrożenia stojące przed światem mówi: „Można powiedzieć, że obecnie największym zagrożeniem dla Ziemi są ludzie. Chodzi o to, co robimy. O to, czego nie robimy. Jednocześnie jesteśmy jej największą nadzieją. Każdy z nas może spojrzeć w lustro i powiedzieć: «A ty, co masz dla Ziemi?»”.
Earle większość swojego dzieciństwa spędziła na Florydzie. To tam rozpoczęła swoje podwodne eksploracje. Mimo że pasja do badania oceanu zaprowadziła ją w różne zakątki świata, ostatnio dużo czasu spędza właśnie na zachodnim wybrzeżu Florydy. Wyjaśnia Sidner, dlaczego: „Jeśli obejrzysz się za siebie, zerkniesz na mapę, na Google Earth, to zobaczysz, że wiele z tych terenów jest wciąż dzikich, wciąż niezbadanych”.
Badaczka zwykła mówić, że ocean jest jej laboratorium. W programie opisuje, dlaczego jest on tak wyjątkowy: „Poza tym, że generuje tlen, jest domem i źródłem życia dla wielu stworzeń. Jest siedliskiem. Gdybyś wzięła mikroskop, na jednym źdźble trawy znalazłabyś pewnie 20, a może i więcej, różnych gatunków. Historia życia kryje się właśnie tutaj, w oceanie”.
Earle wyjaśnia, czym oceanografia różni się od innych dziedzin nauki: „W latach 70. ubiegłego wieku dostęp do przestworzy nad nami i do głębin pod nami był raczej wyrównany. Ale potem całą uwagę skupiono na lotnictwie i kosmonautyce. Jeszcze do niedawna więcej ludzi postawiło stopę na Księżycu, niż zanurkowało w najgłębsze strefy oceanu”.
Earle realizuje swoją misję ochrony obszarów morskich na całym świecie. Od 1982 roku jest też ambasadorką Rolexa. Jej rodzinne Dunedin to również miasto macierzyste dla Hope Spot (dosł. Miejsca Nadziei) Wybrzeża Zatoki Florydzkiej. Koncepcję „Hope Spot” definiuje ona w następujący sposób: „Hope Spot to takie miejsce. Wyobraź sobie ocean, który jest albo w naprawdę świetnym stanie i odpowiednio chroniony będzie mógł dalej tętnić życiem, albo miejsce, które potrzebuje odrodzenia, dla którego jest nadzieja. O ile się je odciąży”.
Organizacja Sylvii Earle Mission Blue wyznaczyła 145 Hope Spotów na całym świecie. Każdy z nich został zaproponowany przez lokalnych działaczy na rzecz ochrony przyrody.
Jednym z takich miejsc są Wyspy Galapagos. Earle opisuje swoją długą historię związaną z tym regionem: „Pierwszy raz przyjrzałam się temu miejscu przy okazji ekspedycji badawczej w 1966 roku, podczas której badaliśmy życie na lądzie i w otaczającym go morzu. Kiedy po raz pierwszy tam zanurkowałam, miałam wrażenie, że jest to miejsce, gdzie występuje najwięcej rekinów i ryb na całej planecie. Do dziś często tam wracam. W ciągu tych wszystkich lat byłam tam dziesiątki razy”.
Jednak od lat 60. Earle zauważyła spadek liczebności rekinów na tym obszarze. Jest on spowodowany wzrostem światowego popytu na zupę z płetwy rekina oraz wykorzystaniem jego chrząstki i płetw w produktach medycznych. Earle nagłośniła ten problem i obecnie 97% terenów na Wyspach Galapagos jest objętych ochroną. Badaczka wierzy, że takie efekty są możliwe do osiągnięcia również na Wybrzeżu Zatoki Florydzkiej i w wielu innych Hope Spotach.
Jako 87-latka, Earle mówi, że nadal dużo uczy się od oceanu: „Za każdym razem, gdy wchodzę do wody, widzę rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałam. I każdy może to robić. To po prostu ciekawość. Ona sprawia, że dzieci są tym, kim są, czyni je naszą największą nadzieją”.
Pomimo stojących przed nami wyzwań, Earle z nadzieją patrzy na przyszłość ochrony oceanów: „Teraz mamy najlepszą szansę. Z nadzieją na lądzie, w morzu, w niebie nad nami, w wodach świata – połączoną, ponieważ jesteśmy uzbrojeni w wiedzę, której nie mieliśmy i nie mogliśmy mieć aż do teraz”.
„Natura jest odporna. Jest to powód do nadziei, ale musimy dać jej odpocząć” – apeluje.
Zobacz inne materiały przygotowane w ramach Call to Earth, dowiedz się więcej o Call to Earth Day i sprawdź, w jaki sposób dołączyć do akcji.
źródła: CNN „Call To Earth”