Ewa Błaszczyk w Demakijażu
W niedzielę, w Polsat Cafe o godz. 15:00 zobaczymy kolejny odcinek programu „Demakijaż”, a w nim rozmowa Krzysztofa Ibisza z utalentowaną aktorką Ewą Błaszczyk. To kobieta po przejściach, mocno doświadczona przez los, a mimo to zaraża ludzi swoim uśmiechem i chęcią do pomagania innym.
Krzysztof Ibisz: Nie znam drugiej takiej osoby, która dzięki własnej odwadze, determinacji, sile charakteru dokonała by takich cudów – bo w klinice Budzik dzieją się cuda.
Ewa Błaszczyk: Powiedziało się A, powiedziało się B i trzeba robić dalej. Do dziś wybudziło się 41 osób. Największe szanse na przerwanie snu u pacjenta to rok od danego zdarzenia. Teraz pracujemy nad stworzeniem neurocentrum w Warszawie, żebyśmy mogli pomagać nie tylko w przypadku śpiączki.
Aktorka opowie o tym jak poznała miłość swojego życia czyli Jacka Janczarskiego – ich początki nie były łatwe, wówczas oboje byli w innych związkach.
Krzysztof Ibisz: Mam wrażenie że wtedy zaczął się taki okres, który w Twoim życiu był taką spełnioną sielanką – rodzina, dom, ukochany mąż i dzieci…
Ewa Błaszczyk: Tak, jeszcze rodzice w dobrej formie… najsilniejsze wspomnienia ma związane z domem właśnie – np. jak Jacek siedzi a dzieci stawiają pierwsze kroki.
Ewa podzieli się również wspomnieniami z najgorszych momentów swojego życia – śmierci męża i zachłyśnięcia się tabletką przez córkę Olę, która od 18 lat leży w śpiączce.
Ewa Błaszczyk: Jak lekarze sprawdzali jak jest z tym obrzękiem mózgu to Ola wtedy krzyczała „Mama!” ale później już nigdy nic nie powiedziała…
„Demakijaż” w Polsat Cafe zobaczymy w niedzielę 25 marca o godz. 15:00