Filmy z dreszczykiem idealne na wakacje w Multikinie (wideo)
Gorące lato ma swoje plusy, ale upały czasem potrafią dać się we znaki. Idealną odtrutką na nieco zbyt wysokie temperatury byłaby klimatyzowana sala, prawda? Dodajmy do tego jeszcze film, który zmrozi krew w żyłach i proszę – oto przepis na solidne schłodzenie organizmu w Multikinie. A filmów z dreszczykiem w te wakacje nie zabraknie.
Dziś na kinowym ekranie debiutuje „Laleczka”, czyli nowa wersja horroru o krwiożerczej zabawce. Chucky nauczył się kilku nowych sztuczek: ma własną appkę na smartfony oraz umie sterować domową elektroniką. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że zabawka zaczyna żyć własnym życiem. Nie, to nie będzie powtórka z „Toy Story”. Chucky preferuje raczej ostateczne rozwiązania.
Także od dzisiaj możemy wybrać się na prywatkę do pewnej przemiłej kobiety, która z chęcią użyczy swojego lokum nastolatkom pragnącym rozkręcić imprezę. Ale uważajcie, ten układ ma haczyk – tytułowa „Ma” stawia pewne warunki… Oto thriller twórcy „Służących” z Octavią Spencer w roli głównej. Jesteście gotowi na prywatkę, której nie przeżył nikt?
28 czerwca na nasze ekrany zmysłowym krokiem wejdzie zniewalająca „Anna”. Za dnia jest topmodelką, ale po pracy zamienia się w bezlitosną zabójczynię. Co powstanie, gdy zmieszamy „Czerwoną Jaskółkę”, „Johna Wicka” oraz „Atomic Blonde”? Nowy film Luca Bessona, autora „Leona zawodowca”, a więc właściwego człowieka na właściwym miejscu. „Anna” to cała masa sekwencji akcji oraz szpiegowska gra między wschodem a zachodem. Powieje chłodem.
Tego samego dnia do kin wchodzi także polska propozycja – „Ja teraz kłamię”, czyli wyrafinowana filmowa gra z widzem. Oto kontrowersyjny talk show pierze na wizji brudy gwiazd obiecując im potem pomoc w karierze. Ale wszystko ma swoją cenę… Polskie gwiazdy w zimnym chowie rodzimego szołbiznesowego piekiełka – idealnie!
Sierpień rozpoczniemy od nowych przygód zaciekłych wrogów, którzy teraz muszą współpracować. Mowa oczywiście o „Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw”, czyli trudnej przyjaźni Dwayne’a Johnsona i Jasona Stathama. Tak, to bardziej film akcji, więc krew raczej zacznie się burzyć, ale gwarantujemy, że niektóre momenty szalonych popisów kaskaderskich szybko schłodzą Was poniżej zera.
9 sierpnia wybuchnie filmowa bomba – dziewiąty film Quentina Tarantino wejdzie na ekrany! „Pewnego razu… w Hollywood” to nie tylko historia aktora i kaskadera (Leonardo DiCaprio, Brad Pitt) próbujących odnaleźć się w Hollywood u schyłku lat 60., ale także cały przekrój epoki, której krwawym zwieńczeniem była przerażająca zbrodnia bandy Mansona. Tarantino, mistrz napięcia, z pewnością zmrozi nam krew w żyłach niejeden raz.
Pod koniec sierpnia Gerard Butler znowu będzie miał ręce pełne roboty. Po Olimpie i Londynie pora na „Świat w ogniu”. Mike Banning tym razem nie chroni życia prezydenta USA, ale sam zostaje oskarżony o przeprowadzenie zamachu. Rozpoczyna się wyścig z czasem – o wolność, o swoje dobre i imię i przede wszystkim o życie.