Gorący środek tygodnia w Premier League pod znakiem derbów! Arsenal – Chelsea, Everton – Liverpool
Premier League nie zwalnia tempa także w środku tygodnia! Od wtorku do czwartku rozegrane zostaną zaległe spotkania 29. kolejki najlepszej ligi świata, w tym takie hity jak Arsenal – Chelsea oraz Everton – Liverpool. Czy kandydaci do mistrzostwa pokonają w derbach lokalnych rywali i dopiszą do swoich kont kolejne trzy punkty? Jak poradzi sobie Brighton, z Jakubem Moderem w składzie, w starciu z obrońcami tytułu – Manchesterem City? Wszystkie mecze Premier League do obejrzenia tylko w Viaplay!
Premier League
23-25 kwietnia – 29. kolejka (mecze zaległe)
Arsenal – Chelsea (wtorek / 23.04 / godz. 21:00)
Everton – Liverpool (środa / 24.04 / godz. 21:00)
Brighton – Manchester City (czwartek / 25.04 / godz. 21:00)
Walka o tytuł w Premier League tradycyjnie jest niezwykle zacięta. W zasadzie od początku sezonu różnice punktowe w ścisłej czołówce są minimalne, a rywalizacja o najwyższe laury toczy się pomiędzy trzema drużynami: Arsenalem (74 pkt.), Liverpoolem (74 pkt.) i Manchesterem City (73 pkt.). The Citizens mają rozegrany jeden mecz mniej niż najgroźniejsi konkurenci w mistrzowskim wyścigu, gdyż w miniony weekend pauzowali w lidze z uwagi na starcie z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii. Zawodnicy Pepa Guardioli okazali się minimalnie lepsi od The Blues (1:0) i w wielkim finale FA Cup zagrają z odwiecznym rywalem, Manchesterem United (3:3 z Coventry i awans po rzutach karnych). Ten odbędzie się 25 maja na legendarnym stadionie Wembley. Wtedy będziemy już wiedzieli, kto sięgnął po tytuł mistrza Anglii, bowiem ostatnią serię spotkań Premier League w sezonie 2023-2024 zaplanowano na 19 maja. Jednak w tej chwili, nawet najwięksi znawcy angielskiego futbolu nie podejmują się typować kto ostatecznie zakończy zmagania na szczycie tabeli.
Przed ponad tygodniem Kanonierzy dosyć wyraźnie ulegli Aston Villi (0:2), a Liverpool nieoczekiwanie poległ w starciu z Crystal Palace (0:1). Potknięcia najgroźniejszych rywali bezlitośnie wykorzystali obrońcy tytułu, którzy nie dali żadnych szans Luton Town (5:1) i objęli prowadzenie ligowym zestawieniu. W miniony weekend zarówno Arsenal, jak i Liverpool wróciły na zwycięskie tory – gracze Mikela Artety pokonali Wolverhampton (2:0), a podopieczni Juergena Kloppa odprawili Fulham (3:1). Na mecz z Wilkami do podstawowego składu Kanonierów powrócił Jakub Kiwior i był to powrót udany. W ostatnich miesiącach Polak regularnie otrzymywał szanse gry w wyjściowej jedenastce, ale nie pojawił się na boisku przeciwko Aston Villi (0:2) w 33. kolejce oraz w rewanżowym, ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (0:1). W minioną sobotę obrońca reprezentacji Polski rozegrał pełne 90. minut przeciwko Wolverhampton. Jego klub nie stracił gola, odniósł pewne zwycięstwo i wydaje się, że Kiwior może liczyć na występ również we wtorkowym, derbowym starciu z Chelsea. To będzie nie lada wyzwanie dla Arsenalu, gdyż The Blues mają młodą, ambitną ekipę, która z jednej strony notuje spore wahania formy, a z drugiej udowodniła już w tym sezonie nie raz, że potrafi bić się jak równy z równym z klubami ze ścisłej czołówki.
Tymczasem nieco łatwiejsze zadanie czeka Liverpool, bo choć The Reds również zagrają w derbach, to ich lokalny rywal, Everton notuje fatalny sezon (16. miejsce w tabeli) i musi bronić się przed spadkiem. Na wielkie piłkarskie święto szykują się w Brighton, bowiem na American Express Stadium już w czwartek przyjeżdża najlepsza ekipa Premier League ostatnich lat. Manchester City sięgnął po tytuł pięciokrotnie w ostatnich sześciu latach i chce powtórzyć ten wyczyn również w tym roku. Z pewnością triumf w Brighton byłby ważnym krokiem w tym kierunku. Pod koniec marca do podstawowego składu Mew wreszcie powrócił Jakub Moder i co ważne utrzymał miejsce w wyjściowej jedenastce w kolejnych spotkaniach. Polski pomocnik długo dochodził do formy po koszmarnej kontuzji (zerwanie więzadeł krzyżowych) odniesionej jeszcze w kwietniu 2022 roku. Przeciwko The Citizens Moder musi być gotowy na rywalizację na najwyższym, światowym poziomie.
foto, źródło. Viaplay