Koncert „Pokolenia wolności” w Polsacie (wideo)
Artyści koncertu „Pokolenia wolności” opowiadają o zmianie odbioru ich muzyki. Czy utwory, które były hymnami porywającymi tłumy w czasach społecznych i politycznych przemian, nadal porywają za serca? Jakie mogą mieć znaczenie dla widzów wydarzenia upamiętniającego pierwsze wolne wybory? Oglądaj w piątek 2 czerwca o godz. 20:00 w Polsacie.
Wolna Polska, raj na ziemi… – „Piosenka o Solidarności, czyli wszystko gnije” Big Cyc
O to czy odbiór piosenek, które miały olbrzymie znaczenie w okresie transformacji, jest obecnie inny, pytamy Jacka „Dżej Dżeja” Jędrzejaka z zespołu Big Cyc. – Przede wszystkim zmienił się kontekst. Na pewno jednak wiele z tych piosenek przestrzega nas przed tym, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze, że jest jak powietrze na szczycie góry – przypomina muzyk. – To są w większości fajne rockowe kawałki, które krzepią serce i duszę. Dlatego tak bardzo się nie zestarzały – dodaje.
Napiętnowany marzeniami… – „Ten wasz świat” Oddział Zamknięty
Na powszechnie zrozumiałe przesłanie tych piosenek zwraca również uwagę lider Oddziału Zamkniętego. – Utwory z tamtych czasów odbierane są podobnie, chociaż zmienia się kontekst. Podobnie, gdyż odwołują się do wartości uniwersalnych: wolność, niezależność i decydowanie o sobie – stwierdza Krzysztof Jaryczewski.
Może w końcu odkryjemy jak żyć… – „Dorosłe dzieci” Turbo
– Młodsi słuchają tej muzyki jak muzycznej legendy, opowieści. Ich rodzice już bardziej odczuwają powiązanie z tamtymi odczuciami – zauważa lider zespołów Turbo i CETI, Grzegorz Kupczyk. – Minęło tak wiele lat. Cały świat się zmienił – zaznacza.
Aż pomyślałeś milczenia dość… – „Przeżyj to sam” Lombard
Podobne wrażenia ma Grzegorz Stróżniak. – Czas zaciera znaczenie tamtych piosenek. Sięgają po nie kolejne pokolenia, interpretując je według własnej wrażliwości i potrzeb. To jest wspaniałe, że muzyka zespołu Lombard i to, co robimy od czterdziestu dwóch lat, łączy ludzi, pokolenia – mówi lider grupy.
Jeśli jesteś, kim dotąd nie byłeś… – „Nikt nikogo” Raz Dwa Trzy
Wokalista zespołu Raz Dwa Trzy uważa, że artystom tworzącym w tym okresie trudno było zgadnąć, jak przesłanie ich utworów przetrwa próbę czasu. – Twórcy piszący piosenki, często bardzo ważne piosenki, przed zmianą ustrojową, nie mogli przewidzieć, jakiej ich dzieła sztuki mniejszej, pisane w czasach zniewolenia przez poprzedni system, poddane zostaną weryfikacji przez czas, okoliczności i konteksty społeczne, niekiedy polityczne. W utworach niosących wartości uniwersalne treści i przekaz często są one aktualne także dzisiaj – stwierdza muzyk. Inne jest nie tylko rozumienie, ale i to jak słuchacze reagują na te same bodźce. – Zmieniamy się jako ludzie, więc i nasze zachowania, reakcje bywają innego rodzaju. Stylistyki muzyczne tworzyły mody i sposób odbioru. Popkultura to ciekawa dziedzina sztuki i życia, wnosząca nieustannie coś nowego. Dzisiaj pogowanie na koncertach obecnych idoli bywa rzadkością, ale ludzka spontaniczność i radość wspólnego przeżywania, na przykład koncertu, daje nieustannie nowe możliwości – cieszy się.
Nie ma wolnej miłości… – „W domach z betonu nie ma wolnej miłości” Martyna Jakubowicz
Pewności co do tego jak odbierane są piosenki napisane kilkadziesiąt lat temu, nie ma Martyna Jakubowicz. – Ponieważ upłynął czas, to pewnie zostały sentymenty. Wiele piosenek nie straciło na aktualności, dlatego na pewno będziemy do nich wracać – stwierdza artystka.
Koncert „Pokolenia wolności” w piątek 2 czerwca od godz. 20:00 w Telewizji Polsat