“Kuchenne rewolucje” w Słupsku
Słupsk to ponad trzystutysięczne miasto o więcej niż siedmiu wiekach historii. W zabytkowej kamienicy niedaleko centrum miasta znalazła tu swoją siedzibę restauracja „Mikołajek”. To lokal z długimi tradycjami, który od roku prowadzi Jolanta. Kobieta ma pewne doświadczenie w gastronomii, bo od dziesięciu lat ze sporym powodzeniem prowadzi w mieście „Pierogarnię”. Zachęcona sukcesem, za ciężkie pieniądze przejęła „Mikołajka”, biorąc w banku 90 tysięcy kredytu. Liczyła na to, że lokal bardzo popularny w czasach PRL-u, znów przyciągnie klientów. Szybko okazało się, że bardzo się myliła…
W „Mikołajku” pojawia się dziennie kilku klientów na krzyż i by utrzymać restaurację, Jolanta konsumuje wszystkie zyski z „Pierogarni”. Ale ostatnio i to nie wystarcza. Zdesperowana właścicielka napisała do Magdy Gessler, prosząc ją o ratunek. Nieustraszona restauratorka z wrodzoną sobie energią podjęła się tego niełatwego zadania!
Rewolucje w Słupsku to dla mnie mały powrót do korzeni. To właśnie w tym mieście moja babcia Halina otworzyła w 1947 roku cudowną cukiernię „Pionierka”, w której czarowała smakami. Tym bardziej miałam motywację do działania i chęć do podjęcia zmian w restauracji „Mikołajek”. Po rozpoczęciu rewolucji okazało się, że pomocy i ratunku wymaga nie tylko restauracja, ale też właścicielka, która całe swoje życie oddała pracy i doszła do momentu, w którym czuła się bardzo samotna. To ona mnie wezwała, tracąc już nadzieję, że może być lepiej – Magda Gessler
Emisja odcinka już w czwartek o godz. 21:30 w TVN