Liga Mistrzów: Juventus – Barcelona w TVP1
Po porażce 0:3 na Camp Nou piłkarze Juventusu Turyn są żądni rewanżu na Barcelonie. Spotkanie finalistów Ligi Mistrzów sprzed dwóch lat zapowiada się na hit 5. kolejki fazy grupowej. Transmisja w środę w TVP 1, w aplikacji mobilnej TVP Sport i na stronie SPORT.TVP.PL
Środowe spotkanie skomentują Dariusz Szpakowski i Andrzej Juskowiak. Studio poprowadzi Rafał Patyra. Transmisja rozpocznie się o 20:20, pierwszy gwizdek o 20:45. Po zakończeniu meczu, o 22:55, skróty wszystkich meczów 5. kolejki Ligi Mistrzów, które omówią Jacek Kurowski i Maciej Iwański. Fragmenty spotkań i komentarze także w “Sportowym Wieczorze” o 22:40 w TVP Sport.
Oba zespoły przewodzą w grupie D, ale do pełni szczęścia jeszcze trochę brakuje. Barcelona prowadzi z dziesięcioma punktami – awans jest więc blisko. Graczom Ernesto Valverde wystarczy punkt w Turynie, by znaleźć się w fazie pucharowej rozgrywek.
W nieco ciemniejszych barwach rysuje się krajobraz Juve. Mistrzów Włoch rewanż z Barceloną może zarówno pogrążyć, jak i wynieść na pierwsze miejsce w tabeli – tracą trzy punkty do lidera i ma taką samą przewagę nad Sportingiem.
W pierwszym spotkaniu na Camp Nou wyraźnie lepsza była Barcelona, ale Juventus rozkręcił się z czasem. Od 12 września zdążyło wrócić do formy kilku kluczowych graczy, przede wszystkim argentyńska para napastników – Gonzalo Higuain i Paulo Dybala.
Najnowsza historia klubów stoi pod znakiem wysokich wygranych. Ostatnio to Barcelona pokonała Juve 3:0, ale wiosną to Włosi nie dali szans Katalończykom, eliminując ich w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Bardzo podobnie układają się losy ligowe środowych rywali. Barcelona, wbrew przedsezonowym przewidywaniom, trzyma się bardzo mocno w Primera División. Cztery punkty – tyle wynosi przewaga nad drugą Valencią. Najwięksi rywale – Atletico i Real Madryt – tracą do Katalończyków osiem.
Juventus ma trudniej. Na razie ustępuje Napoli, które w tym sezonie spisuje się wyśmienicie. Strata to punkt, a na horyzoncie starcie o miano lidera – zespoły zmierzą się 1 grudnia na Stadio San Paolo.
Juventus i Barcelona straciły ostatnio punkty tylko w… Lidze Mistrzów. W czwartej kolejce remisowały ze Sportingiem i Olympiakosem. To skazy na dobrym obrazie jesieni.
Lionel Messi i Paulo Dybala to zawodnicy tak podobni, że mimo niewątpliwej klasy i umiejętności nie mogli współpracować ze sobą w reprezentacji Argentyny. Są lewonożni, niscy, świetnie dryblują, potrafią podać, kopnąć precyzyjnie piłkę, strzelić z rzutu wolnego… Dzieli ich wiek i osiągnięcia, ale nikogo nie dziwi, że w reprezentacji widzi się w Dybali następcę starszego kolegi z Barcelony.
Wiosną as Juventusu zdecydował o awansie niemal w pojedynkę. Obrońcy Barcelony nie potrafili sobie z nim poradzić – w pierwszym spotkaniu zdobył dwie bramki, jak się później okazało decydujące o wyeliminowaniu rywali. Messi odgryzł się we wrześniu, kiedy strzelił dwa gole.
Różnice pojawiają się w kadrach drużyn – Juventus z kontuzjami problemów (prawie) nie ma, a w Barcelonie jest inaczej. W składzie Starej Damy nieobecny będzie tylko Medhi Benatia. Co więcej do kadry wraca Benedikt Hoewedes, który ocenia: – Wiemy, że nasi rywale to jeden z najlepszych zespołów na świecie, ale Juventus nie musi się bać.
Inaczej na kadrę musi patrzeć Ernesto Valverde – zabraknie między innymi Ousmane Dembele, Sergiego Roberto i Andre Gomesa. Na domiar złego na listę kontuzjowanych wpisano niedawno Javiera Mascherano, który do gry nie wróci wcześniej niż w połowie grudnia. Skład Katalończyków jest szeroki, ale taka liczba strat może sprawić problemy każdemu.
Prawdopodobne składy:
Juventus:: Buffon – De Sciglio, Rugani, Chiellini, Alex Sandro – Khedira, Pjanić, Cuadrado, Costa – Dybala, Higuain
Barcelona: Ter Stegen – Semedo, Pique, Umtiti, Alba – Busquets, Paulinho, Rakitić, Iniesta – Messi, Suarez
Transmisja w środę w TVP 1, w aplikacji mobilnej TVP Sport i na stronie SPORT.TVP.PL