„Mezopotamia odkryta na nowo” – premiera nowego programu dokumentalnego na Polsat Viasat History
Dzięki irackim władzom ds. dziedzictwa kulturowego, międzynarodowe zespoły archeologów ponownie odkryły zapomniane miasta, które przez dziesięciolecia były zamknięte dla świata – Niniwę, Larsę i Lagasz w starożytnej Mezopotamii – a przynajmniej to, co z nich pozostało po 30 latach grabieży. Wyniki działań, w których wykorzystano najnowocześniejsze technologie, będzie można zobaczyć w filmie dokumentalnym „Mezopotamia odkryta na nowo”. Premiera 12 lipca o 21:00 na Polsat Viasat History. W tym artykule opowiadamy o narodzinach pierwszych miast i powstaniu pierwszych kanałów na świecie.
Ślady Mezopotamii zostały po raz pierwszy odkryte w XIX wieku. Pomiędzy rzekami Tygrys i Eufrat leżą ruiny dziesiątek miast, które poprzedzają starożytne greckie, rzymskie i egipskie osady – miasta te były kolebką naszej cywilizacji. Jednak ostatnie 30 lat wojen nie tylko odizolowało te miasta od świata, ale także zniszczyło niektóre z nich.
Zespoły archeologów zostały wezwane na teren osad, aby je odrestaurować i odkryć skarby, które wciąż są tam ukryte. Jednym z nich jest Niniwa, stolica Nowego Imperium Syryjskiego, której znaczna część jest nadal pod ziemią. Region jest pokryty okopami pozostawionymi przez armię islamską, które spowodowały wiele szkód, ale także ułatwiły wykopaliska. W jednym z rowów znaleziono setki rzeźbionych tabliczek. To pierwszy raz od XIX wieku, kiedy takie znaleziska zostały odkryte w Niniwie. „To był moment euforii” – powiedział jeden z naukowców – „zdarza się, że przez całe życie archeologowi nie uda się znaleźć jakiegokolwiek materiału pisanego”. Jak się również okazało, znaleziska były niezwykle wyjątkowe – tabliczki nie zawierały zapisów administracyjnych, ale wiersze i teksty religijne. Ruiny budynku otaczającego znaleziska są uważane przez archeologów za skryptorium, czyli pewnego rodzaju sklep z kopiami pism, gdzie teksty były grawerowane na tabliczkach. Jest to pierwsze takie odkrycie z tego okresu.
Wykopaliska kontynuowano również w Larsie, sumeryjskim mieście, które zostało gruntownie splądrowane w ciągu ostatnich 30 lat. Archeolodzy znaleźli na miejscu wiele świeżo wykopanych dołów, ale nie zniechęciło ich to do poszukiwania kolejnych skarbów. W końcu dokonali zaskakującego odkrycia – w kilku miejscach wokół miasta znaleźli ślady kanałów wykonanych z wypalanych cegieł. Po zmapowaniu terenu odkryli, że to liczące 4000 lat miasto, położone obecnie na środku pustyni, miało kiedyś całą sieć kanałów. Archeolodzy żartowali, że znaleźli „drugą Wenecję” w samym środku Iraku. Odkryto, że woda była transportowana do Larsy z oddalonego o 60 km Tygrysu. Ponadto, jak udało się ustalić badaczom, mieszkańcy starożytnego miasta znaleźli również sposób na podniesienie wody do poziomu miasta – tam, gdzie napotykali zbocze, po prostu zwężali kanał, aby woda mogła przyspieszyć i „wspiąć się” na przeszkodę.
Kanały powstały również w 5000-letnim Lagash, jednym z pierwszych miast w historii, które kiedyś było krainą bagien i wód. Gdy na przestrzeni wieków nastąpiła zmiana środowiska, a woda zniknęła, ówcześni ludzie zostali zmuszeni do znalezienia rozwiązań, aby ją przetransportować, i wyposażyli ziemię w sztuczne systemy nawadniające. Przez długi czas eksperci uważali, że urbanizacja była wynikiem sztucznie nawadnianych pól uprawnych, wokół których następnie osiedlali się ludzie. Jednak jak się okazuje, w rzeczywistości najstarsze sumeryjskie miasta istniały jeszcze zanim ludzie nauczyli się konstruować systemy irygacyjne.
Te nowe odkrycia opowiadają historię terenów, na których rodziła się nasza cywilizacja. Po 30 latach działań wojennych można wreszcie odkryć je na nowo.
Premiera programu dokumentalnego „Mezopotamia odkryta na nowo” już 12 lipca o 21:00 na Polsat Viasat History
foto,źródło. Polsat Viasat History