Canal+ PolskaSieci kabloweSport w TV

Niedziela z koszykarskimi hitami w Sportklubie!

Prawdziwy maraton ze szlagierowymi koszykarskimi spotkaniami, a w nim dwa starcia na szczycie w Hiszpanii, hit w Turcji i potyczka głównych kandydatów do mistrzostwa w Bundeslidze! Wszystko to już w najbliższą niedzielę na żywo w Sportklubie!

 

Niedzielę z hitami basketu rozpoczniemy i zakończymy w Hiszpanii, pomiędzy nimi też jednak będzie działo się wiele dobrego. Start wczesnym popołudniem, o godz. 12.30 w Madrycie potyczką miejscowego Realu z Herbalife Gran Canarią. Goście w poprzedniej kolejce też grali z Realem i też na wyjeździe, tyle że z tym z Sewilli, któremu ulegli niespodziewanie 82:88. Dla ekipy AJ Slaughtera i Aleksandra Balcerowskiego, która walczy o awans do play-off była to przykra niespodzianka, a jednocześnie już czwarta porażka w pięciu ostatnich meczach. Jeśli drużyna Polaków nie powróci do dyspozycji z początku sezonu, o znalezienie się w ósemce na finiszu rundy zasadniczej będzie bardzo trudno.

W ostatniej kolejce przegrał też Real, który w El Clasico nie sprostał swojemu odwiecznemu rywalowi z Katalonii. Barcelona prowadziła w stolicy przez większość spotkania i ostatecznie wygrała w miarę pewnie 87:78. „Królewskim” nie pomogło double-double Waltera Tavaresa (19 punktów i 11 zbiórek), a gości do ważnego zwycięstwa poprowadzili były zawodnik Realu, Nicolas Laprovittola, który zdobył 19 punktów oraz szalejący na parkiecie w czwartej kwarcie Cory Higgins. Dla zespołu ze stolicy była to trzecia porażka w sezonie, która sprawiła jednocześnie, że stawka drużyn z czołówki bardzo się spłaszczyła – pierwszy i piąty zespół dzieli zaledwie jedna wygrana.

Po wizycie w Madrycie przeniesiemy się z kamerami do Turcji na kolejny hit: starcie wicelidera BSL, Turk Telekomu Ankara z wicemistrzem kraju i ostatnim triumfatorem Euroligi, Anadolu Efesem Stambuł. Goście w pierwszej części sezonu regularnego spisywali się nico słabiej i na razie mają na koncie już cztery porażki, warto pamiętać jednak, że 12 miesięcy temu zafundowali swoim fanom podobny scenariusz, a późną wiosną i tak zgarnęli niemal wszystkie laury. Na plus na pewno zaskakuje Turk Telekom, choć i gospodarze niedzielnego hitu nieco ostatnio wyhamowali. Jeszcze dwa tygodnie temu drużyna z Ankary mogła pochwalić się imponującym bilansem 10:1, dwie porażki z rzędu – z Merkezefendi i Galatasaray – nieco zepsuły te statystyki, Turk Telekom wciąż jest jednak wiceliderem rozgrywek i ma duże szanse na wysokie rozstawienie w play-off.

Trzeci przystanek niedzielnego maratonu Sportklubu z basketem to wizyta w Monachium na klasyku koszykarskiej Bundesligi: Bayern – ALBA Berlin! Obie drużyny podzieliły między sobą pięć ostatnich tytułów, zagrały w ubiegłorocznym finale ligi, a w bieżących rozgrywkach przegrały łącznie zaledwie trzy mecze. Berlińczycy z bilansem 11-1 są wiceliderem tabeli, Bayern z 10-2 plasuje się na trzecim stopniu podium, a wyprzedza ich jedynie rewelacyjny Telekom Baskets Bonn.

Obaj niemieccy giganci brylują na krajowych parkietach, zawodzą jednak swoją postawą w Europie. Tak jak w Bundeslidze zgodnie wygrywają, tak niemal równie zgodnie ulegają przeciwnikom w Eurolidze. W szesnastozespołowej stawce ALBA i Bayern zajmują dwa ostatnie miejsca i mają bardzo małe szanse, aby awansować do fazy play-off. Która z drużyn słabszą dyspozycję w pucharach powetuje sobie niedzielną wygraną w bundesligowym klasyku?

Na zakończenie niedzieli znów wrócimy z kamerami do Hiszpanii, tym razem jednak na Wyspy Kanaryjskie, na których jeden ze współliderów rozgrywek, Lenovo Tenerife, podejmie plasującą się również w ścisłym czubie tabeli Unicaję Malaga. Przyjezdni po kilku słabszych sezonach w końcu grają na miarę oczekiwań i aspiracji kibiców, w ośmiu ostatnich meczach w lidze przegrali tylko raz, z Barceloną i na dobre zadowolili się w czołowej ósemce. W Maladze wierzą, że znów doczekali się drużyny, która będzie w stanie walczyć o najwyższej laury w ACB i godnie reprezentować klub w Eurolidze.

Niedzielne starcie z Lenovo będzie dla Unicaji prawdziwym papierkiem lakmusowym, bo miejscowi w bieżącym sezonie są jedną z głównych sił napędowych rozrywek. Tenerifa od kilku lat dobija się do ścisłej czołówki hiszpańskiego basketu, z roku na rok notuje coraz lepsze wyniki w rundzie zasadniczej i miewa błyski w play-off. Dwa lata temu grała w półfinale, przed rokiem triumfowała w Lidze Mistrzów, a w dwóch ostatnich sezonach docierała do półfinałów Copa del Rey i Supercopa Endesa. Na pierwszy występ w finale ACB, nie wspominając o mistrzostwie, na Wyspach Kanaryjskich wciąż jednak jeszcze czekają. Czy bieżący sezon okaże się w tym względzie przełomowy?

Plany transmisyjne Sportklubu na niedzielę 8 stycznia:

Real Madryt – Herbalife Gran Canaria, godz. 12:30 (na żywo)

Turk Telekom – Anadolu Efes, godz. 16:00 (na żywo)

Bayern – ALBA Berlin, godz. 18:00 (na żywo)

Lenovo Tenerife – Unicaja, godz. 20:00 (na żywo)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *