„Ojciec Mateusz” Mocne zakończenie sezonu
Mateusz szykuje się na przyjęcie urodzinowe doktora Aleksandra Korzeckiego (Marek Lewandowski). Natalia uszczypliwie zagaduje księdza, że po tylu latach służby Bogu powinien już być biskupem, a wciąż jest proboszczem.
Na urodzinowy przyjęciu w willi doktora Mateusz oraz Możejko są świadkami awantury między synem jubilata a 36-letnią kobietą. Robert Korzecki (Marek Kaliszuk) był licealną miłością Uli Pietrzyk (Edyta Herbuś), a dziś jest sławnym rockmenem. Zdenerwowaną i pijaną Pietrzyk Możejko odwozi do domu. W trakcie zdmuchiwania świeczek z urodzinowego tortu doktor Korzecki nagle dostaje zawału. Natychmiast trafia do szpitala, ale mimo przeprowadzonej operacji umiera kilka godzin po zabiegu. Nazajutrz policja dostaje zgłoszenie, że w willi, w której odbywała się impreza, znaleziono ciało jego syna. Muzykowi zadano aż dwadzieścia ran kłutych kuchennym nożem. Po narzędziu zbrodni nie ma jednak śladu. Drugi z synów doktora, kustosz miejscowego muzeum Piotr Korzecki (Sławomir Grzymkowski) jest kompletnie załamany – w ciągu jednej nocy stracił brata i ojca.
Barmani obsługujący przyjęcie zeznają, że po zakończeniu imprezy Roberta odwiedziła jakaś kobieta. Policjanci ustalają, że była nią Ula Pietrzyk. Na miejscu zbrodni znaleziono również jej telefon, a w sypialni jej włos. Kobieta przyznaje, że spędziła z Robertem noc i prosi, by nie mówić o tym jej mężowi. Leszek Pietrzyk (Wojciech Brzeziński), który jest weterynarzem, był w tym czasie w jednym z gospodarstw rolnych gdzie przyjmował poród cielaka.
Okazuje się, że Ula Pietrzyk jako szesnastolatka zaszła w ciążę z ofiarą i na jego żądanie poddała się aborcji. Kobieta zostaje tymczasowo zatrzymana. Sprawy przybierają jednahttp://wwww.discoveryaktualnosci.pl/k nieoczekiwany obrót – w kontenerze przy lecznicy weterynaryjnej Nocul z Dziubakiem znajdują narzędzie zbrodni. Aresztują Leszka Pietrzyka. Weterynarz natychmiast przyznaje się do zbrodni – motywem miałaby być zazdrość oraz zemsta za krzywdę, jaką rockmen wyrządził kiedyś Uli. Wypuszczona z aresztu żona prosi Mateusza, aby namówił męża do odwołania obciążających go zeznań. Przekonuje proboszcza, że Pietrzyk przyznał się do winy, by ją chronić. Mateusz podejmuje wyzwanie i wkrótce odkrywa przerażającą prawdę…
Babcia Lucyna przegląda w gazecie ogłoszenia o pracę. Natalia i Mateusz są poruszeni tym, że babcia chce dorabiać do emerytury, oferują pomoc. Mateusz jedzie przez miasto i widzi babcię wyprowadzającą z pięć psów. Plączą się jej smycze, ale dzielnie spaceruje. Mateusz do niej podjeżdża. Babcia na jego widok się rozpromienia i próbuje machać, ale w obu dłoniach trzyma smycze. Jest zachwycona wynagrodzeniem, jakie otrzymuje za usługę!
„Jaki ojciec…” w czwartek o 20.30 w TVP 1