Otwarcie nowego biura TVP i Belsat TV w Kijowie
Międzynarodowa informacja regionalna jest bardzo potrzebna – powiedziała dyrektor Belsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy podczas inauguracji biura TVP i Belsat TV w Kijowie.
– Obiektywna wiedza o Ukrainie jest dziś szalenie istotna. W tej chwili trwa pewnego rodzaju wojna informacyjna i my, w jakimś sensie musimy w niej uczestniczyć, nie ma innego wyjścia. Informacja jest używana jako broń. Tak jak broń, która zabija, jest też broń, którą jest informacja – dodała Agnieszka Romaszewska-Guzy.
Belsat TV poza językiem białoruskim, polskim i angielskim ma także spory segment informacji w języku rosyjskim, którą również odbiera widownia w Rosji. Na przykład kanał YouTube pod nazwą Vot-Tak ma ponad milion subskrybentów, z czego 60 procent stanowią Rosjanie. Jest oglądany także w innych krajach regionu, gdzie język rosyjski jest rozpowszechniony.
Aleksy Dzikawicki, wicedyrektor Belsat TV powiedział, że otwarcie nowego biura jest niezmiernie ważne, gdyż stacja bardzo aktywnie relacjonuje to, co się aktualnie dzieje na Ukrainie.
– Ważne jest dostarczanie prawdziwych informacji o wydarzeniach na Ukrainie, o tej barbarzyńskiej wojnie, którą wywołali Rosjanie. I chcemy być w tym niezależni, chcemy mieć własnych korespondentów, własnych operatorów, własnych dziennikarzy wszędzie tam, gdzie to tylko jest możliwe – żeby mieć własny materiał, bez pośredników.
Wicedyrektor Belsat TV wskazał, że ma to znaczenie szczególnie teraz, gdyż wynik wojny na Ukrainie będzie miał wpływ także na losy Białorusi, która jest zależna od władzy w Moskwie.
– Kiedy agresor połamie zęby na Ukrainie, a wierzę, że tak się stanie, wtedy i Białorusini będą mogli mieć nadzieję na upadek wspieranego przez Kreml reżimu Alaksandra Łukaszenki – podkreślił.
Jak przypomniał kierownik biura TVP w Kijowie Ilija Suzdalew, przedstawicielstwo Belsat TV na Ukrainie działa od 2018 roku, ale teraz otwierane jest nowe biuro, które jest znacznie większe od działającego dotychczas.
– Powiększa nam się liczba dziennikarzy, którzy pracują w Kijowie dla Belsat TV, a to dlatego, że telewizja zwiększa ofertę programową oraz z oczywistych przyczyn poświęca coraz więcej uwagi wydarzeniom na Ukrainie. Obecnie w samym Kijowie mamy trzy stałe ekipy reporterskie, które codziennie jeżdżą na zdjęcia, w tym na front. Wciąż jednak pracujemy nad tym, by było ich więcej.
Po wybuchu wojny Belsat TV rozpoczął częściową retransmisję tzw. telemaratonu, czyli 24-godzinnego programu informacyjnego przygotowywanego wspólnie przez ukraińskie publiczne i prywatne kanały telewizyjne w języku ukraińskim. Ponadto między innymi Belsat TV produkuje audycję antenową „Bezwiz” z prowadzącymi Białorusinem i Ukrainką, z których każdy posługuje się swoim językiem, a także format internetowy „Meet”, prowadzony po ukraińsku. Reporterzy stacji docierają w pobliże miejsc, gdzie trwają walki, a nawet na terytoria okupowane.
– Jestem przekonany, że otwarcie biura, studia TVP i Belsat TV w Kijowie wykracza poza znaczenie relacji polsko-ukraińskich. Na wojnie zawsze pierwsza ginie prawda, i jeśli ma zwyciężyć sprawiedliwość, ma zwyciężyć demokracja, to musi też zwyciężyć prawda. Dlatego jestem przekonany, że ten zespół, który tu będzie pracował, przysłuży się przywróceniu sprawiedliwości na Ukrainie i w tym regionie, przywróceniu prawdy, wolności słowa – powiedział ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki.
Dyplomata podkreślił, że widz w Polsce, na Ukrainie, Białorusi i w innych krajach uzyska jeszcze więcej informacji, być może ciekawszej, lepiej przygotowanej na miejscu. Wyraził nadzieję, że biuro TVP i Biełsatu będzie również przystanią i wsparciem w ogóle dla ukraińskich dziennikarzy, bo dziennikarstwo na Ukrainie w związku z wojną i wywołanym nią kryzysem gospodarczym przeżywa trudne chwile.
W inauguracji studia TVP i Belsat TV w Kijowie udział wziął również zdalnie prezes TVP Mateusz Matyszkowicz, a także I sekretarz Narodowej Unii Dziennikarzy Ukrainy Lina Kuszcz.