Sport w TV

Polski pojedynek w hicie greckiej Super League. W niedzielę na żywo w Sportklubie!

Tomasz Kędziora kontra Damian Szymański, PAOK przeciwko AEK-owi. Kto będzie górą w starciu dwóch ostatnich mistrzów Grecji. Spotkanie to, a także dwa inne ciekawe mecze z Super League, w najbliższy weekend na żywo na antenie Sportklubu.

 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      PAOK i AEK to mistrzowie z dwóch poprzednich sezonów, którzy dosyć niespodziewanie potrafili przełamać hegemonię panującego od lat Olympiacosu. Obie ekipy w bieżących rozgrywkach będą chciały podtrzymać świetną serię, choć na sześć kolejek przed zakończeniem rudny zasadniczej sezonu muszą gonić prowadząca w tabeli drużynę z Pireusu. AEK traci do niej obecnie cztery punkty, a PAOK siedem „oczek”.

      Wiadomo, że po najbliższym weekendzie straty te mogą urosnąć jeszcze bardziej, Olympiacos zagra bowiem na wyjeździe z trzecim od końca Levadiakosem, a PAOK i AEK zmierzą się ze sobą w bezpośrednim starciu. Będzie to już trzecia konfrontacja tych drużyn w bieżących rozgrywkach. W październiku w lidze drużyna z Salonik zdołała zremisować w stolicy 1:1, a choć szybko objęła prowadzenie, oddała później inicjatywę i koniec końców może być zadowolona z podziału punktów.

      Na przełomie roku doszło z kolei do konfrontacji w ćwierćfinale Pucharu Grecji. I to dwukrotnej, na tym etapie rywalizacji w Helladzie rozgrywa się bowiem dwumecz. W Atenach gospodarze wygrali najskromniej jak się dało, 1:0. W rewanżu PAOK wyrównał straty w pierwszej minucie doliczonego czasu po trafieniu Zivkovica i asyście Tomasza Kędziory. Takie rozstrzygnięcie oznaczało konieczność rozegrania dogrywki. W niej szans dla obu ekip nie brakowało, gol padł jednak tylko jeden. W 107. minucie do siatki trafił Moses Odubajo, AEK zremisował 1:1 i to on awansował do kolejnej rundy.

      W niedzielę PAOK będzie żądny rewanżu i zrobi wszystko, żeby sięgnąć po pełną pulę. Ewentualna przegrana mogłaby oznaczać już dziesięciopunktową stratę do Olympiacosu, co niezbyt pozytywnie nastrajałoby drużynę na końcówkę rundy zasadniczej i zmagania w grupie mistrzowskiej. Gospodarze doskonale wiedzą jaka jest stawka spotkania, równie dobrze zdają sobie jednak sprawę, że ostatnio średnio dojeżdżają z formą. Z czterech ostatnich meczów w Super League PAOK wygrał tylko jeden, ostatni, z Levadiakosem, wcześniej m.in. zremisował bezbramkowo derby z Arisem i przegrał z Volosem 0:1.

      AEK prezentuje ostatnio nieco lepszą dyspozycję, choć i jemu przytrafiały się potknięcia, jak choćby remis z Levadiakosem czy porażka w derbach z Panathinaikosem. Drużyna z Aten utrzymuje jednak w miarę bezpieczny dystans do Olympiacosu i w tym momencie to ona bardziej liczy się w grze o mistrzostwo.

      Bardzo prawdopodobne, że w niedzielnym hicie po obu stronach boiska będziemy mogli zobaczyć na murawie reprezentantów Polski. W barwach PAOK-u pierwszoplanowe skrzypce grywa Tomasz Kędziora, który w poprzedniej kolejce w starciu z Levadiakosem strzelił nawet gola, nieuznanego jednak przez arbitra. W szeregach AEK-u liczymy z kolei na występ Damiana Szymańskiego, który pod Akropolem wypracował sobie bardzo mocną pozycję, ale ostatnio częściej pojawiał się na boisku wychodząc z ławki rezerwowych. Który z Polaków w weekend meczu będzie miał więcej powodów do zadowolenia?

      W niedzielne późne popołudnie starciu w Salonikach bacznie będą przyglądali się piłkarze Olympiacosu, którzy dzień wcześniej zagrają na wyjeździe z Levadiakosem i nie powinni mieć problemów z odniesieniem ważnego zwycięstwa. Miejscowi od początku sezonu wygrali w lidze zaledwie trzy spotkania i wygląda na to, że do końca sezonu będą bili się o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeśli Olympiacos poważnie myśli od odzyskaniu po dwóch latach mistrzostwa, takie spotkania po prostu musi rozstrzygać na swoją korzyść.

      Zwieńczeniem 21. kolejki będzie poniedziałkowa potyczka pomiędzy Asterasem i Lamią. W tym starciu faworyta – przynamniej teoretycznie – również wskazać stosunkowo łatwo. Gospodarze wygrali w lidze pięć meczów z rzędu (żadna drużyna nie ma obecnie równie imponującej serii), dołożyli też do tego dwie pewnie wygrane po 2:0 z Panioniosem w Pucharze Grecji. Wygląda na to, że w poniedziałek pójdą za ciosem, tym bardziej, że ich rywal zajmują ostatnie miejsce w tabeli, wygrali dotychczas tylko raz, a z ostatnich punktów cieszyli się jeszcze w listopadzie.

      Najbliższe plany transmisyjne Sportklubu z greckiej Super League:

      Levadiakos – Olympiacos, niedziela 2 lutego, godz. 15:30 (na żywo)

      PAOK – AEK, niedziela 2 lutego, godz. 18:30 (na żywo)

      Asteras – Lamia, poniedziałek 3 lutego, godz. 17:00 (na żywo)

      źródło. Sportklub

      Dodaj komentarz

      Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *