Premiera 4. sezonu „Porzuconych konstrukcji” na National Geographic
Tajne, posowieckie koszary w Podborsku, szpital psychiatryczny w Wirginii czy jeden z najbardziej brutalnych swego czasu zakładów karnych w USA – to tylko niektóre z opustoszałych obiektów odwiedzanych z kamerą w 4. sezonie serii „Porzucone konstrukcje”. W premierowych odcinkach, od 25 czerwca o godz. 21:00 na National Geographic poznamy sekrety, kryjące się za omszałymi murami, wybitymi szybami i obdartymi tapetami tajemniczych pustostanów.
Niektóre budowle mówią o przeszłości na swój własny sposób. Ruiny fabryk, ciemne tunele dawnych baz czy zarośnięte lasami porzucone osiedla od lat przyciągają poszukiwaczy przygód z dreszczykiem. Wokół opuszczonych przez ludzi miejsc zdążyły już bowiem powstać prawdziwe legendy, oparte zarówno na relacji świadków zdarzeń sprzed lat, jak i zapisach historyków.
W 4. sezonie „Porzuconych konstrukcji” na National Geographic zwiedzimy m.in. opuszczone bazy wojskowe z czasów Zimnej Wojny. Gdy świat stał na progu wojny atomowej, USA i ZSRR prześcigały się w ukrywaniu baz z rakietami jądrowymi. Jeden z takich tajnych ośrodków niedaleko Denver w USA, usytuowanym głęboko pod ziemią i kilkunastometrową warstwą betonu, nadal skrywa silosy rakiet Tytan.
Mało kto wie, że także w Polsce mieliśmy tego typu bazy. Choć Ludowe Wojsko Polskie nie dysponowało bronią atomową, to stacjonująca na naszym terytorium Armia Radziecka trzymała pewien zapas śmiercionośnych rakiet w swoich koszarach w zachodniopomorskim Podborsku, o czym przekonamy się już w 4. odcinku serii. Ten teren zwiedzimy takim, jakim zostawili go w 1993 r. opuszczający Polskę Sowieci.
Podążając szlakiem „Porzuconych konstrukcji”, przejdziemy też korytarzami opuszczonego szpitala psychiatrycznego Trans-Allegheny w Wirginii, który choć stworzony w dobrej wierze, stał się prawdziwym koszmarem dla swoich lokatorów. Wybudowany z rozmachem w drugiej połowie XIX w. szpital miał zapewnić pacjentom najlepsze możliwe warunki poprzez udostępnienie jasnej, swobodnej przestrzeni do życia. Jednak z czasem ponad dziesięciokrotne przepełnienie szpitala sprawiło, że podopieczni zakładu byli grupowo zamykani w małych pokojach, a najbardziej rozchwiani psychicznie pacjenci trafiali do klatek na korytarzach. W salach operacyjnych, w których przeprowadzano ponad 100 lobotomii tygodniowo, do dzisiaj zachowały się części specjalistycznego sprzętu.
W tym sezonie przekonamy się, że ściany niektórych opuszczonych dziś instytucji niewątpliwie były świadkami zdarzeń, o których ich uczestnicy woleli zapomnieć. Zalicza się do nich również owiany złą sławą zakład karny w Moundsville, który zobaczymy w 7. odcinku serii. Jego 120-letnią historię przepełniają zamieszki, pożary i egzekucje, nie zawsze wykonywane z orzeczenia sądu. Ten opustoszały kompleks więzienny przed laty został uznany przez Ministerstwo Sprawiedliwości za jeden z najbardziej brutalnych zakładów karnych w USA. Ci, którzy odważyli się odwiedzić to miejsce po zamknięciu w 1995 r. uważają, że dzieją się tu rzeczy trudne do wytłumaczenia nawet dla największego sceptyka sił paranormalnych.
W 4. sezonie „Opuszczonych konstrukcji” od 25 czerwca co czwartek o godz. 21:00 na National Geographic odkryjemy kolejne karty historii budowli, które pod pyłem, rdzą i pęknięciami kryją historie idei, przedsięwzięć, a przede wszystkim, związanych z nimi ludzi.