Raport Sophos: firmy płacące okup cyberprzestępcom tracą podwójnie
Przeprowadzone na zlecenie firmy Sophos badanie wykazało, że ataki typu ransomware wciąż są groźne. Zapłacenie cyberprzestępcom okupu w celu odzyskania zaszyfrowanych danych nie rozwiązuje problemu. Co więcej, średnie koszty związane z naprawieniem szkód mogą wzrosnąć średnio z 730 tys. do nawet 1,4 mln dolarów. W Polsce jedynie 44% firm posiada ubezpieczenie, które pokrywa ewentualne straty spowodowane złośliwym oprogramowaniem tego typu.
Ransomware wciąż „na fali”
W ciągu ostatniego roku 51% firm na świecie doświadczyło ataku ransomware. W 2017 roku, w którym liczba tego typu zagrożeń gwałtownie rosła, takich firm było 54%. W Polsce odsetek ten jest poniżej globalnej średniej i wynosi 28%. W zdecydowanej większości przypadków ataki te kończą się sukcesem – jak wynika z badania, aż trzy na cztery próby, które skutecznie naruszą system ochronny przedsiębiorstwa, kończą się zaszyfrowaniem danych.
– Wiele firm czuje presję na zapłacenie okupu, aby szybko odzyskać dane i ograniczyć przestoje. Jednak według naszych badań taka decyzja nie wpływa znacząco na powrót do działalności, zarówno pod względem kosztów, jak i czasu. Często potrzeba uzyskania kilku kluczy, aby odszyfrować zablokowane przez przestępców informacje, a sam proces jest skomplikowany i czasochłonny. Większość firm nie ulega jednak presji, na zapłacenie decyduje się mniej niż jedna trzecia – wskazuje Mariusz Rzepka, menadżer odpowiedzialny za region Europy Wschodniej w firmie Sophos.
Co ciekawe, wbrew powszechnemu przekonaniu placówki sektora publicznego zarejestrowały mniej ataków niż w sektorze prywatnym. Spośród wszystkich przebadanych branż zagrożenia typu ransomware najrzadziej doświadczały instytucje publiczne (jedynie 45%), a najczęściej – firmy z branży rozrywkowej, medialnej i rekreacyjnej (60%). Rozbieżność między obiegowym poglądem a rzeczywistą skalą może wynikać z faktu, iż firmy zazwyczaj nie podają informacji o atakach i starają się niwelować ich skutki wewnętrznie, natomiast żądania okupu od szpitali czy urzędów są często nagłaśniane publicznie.
Ubezpieczona mniej niż połowa
Średni koszt usunięcia skutków ataku ransomware, obejmujący przestoje w działalności, utracone zamówienia czy koszty operacyjne, na świecie wynosi ponad 730 tys. dolarów, zaś w Polsce – około 500 tys. zł (w firmach powyżej 100 pracowników). Większość przedsiębiorstw posiada ubezpieczenie od skutków cyberzagrożeń – w Polsce aż 71% z nich. Jednak jedynie w 44% przypadków obejmuje ono koszty ponoszone w związku z ransomware (na świecie to odpowiednio 84% i 64%).
– Badanie potwierdziło, że ransomware nadal stanowi realne ryzyko i każda firma, niezależnie od wielkości, powinna się na taki atak przygotować. Mimo że trwa on krócej niż sekundę, jego skutki mogą być odczuwalne przez kolejne dni i miesiące, a w efekcie doprowadzić firmę do paraliżu lub bankructwa. Dlatego szczególnie istotne jest korzystanie z wielowarstwowych rozwiązań ochronnych, które synchronizują między sobą informacje o potencjalnych zagrożeniach. Pozwolą one na odparcie ataku jeszcze zanim przestępca dostanie się do systemu IT i będzie miał szansę zaszyfrować dane. Zabezpieczenia nowej generacji wykorzystujące SI oraz uczenie maszynowe pomogą zarówno w szybkim wykrywaniu zagrożeń, jak i przywracaniu działania systemu IT – radzi Mariusz Rzepka.
Badanie State of Ransomware 2020 zostało przeprowadzone w styczniu i lutym 2020 r. przez Vanson Bourne, niezależną firmę specjalizującą się w badaniach rynkowych. W ankiecie wzięło udział 5000 decydentów z branży IT w 26 krajach: Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, Kolumbii, Meksyku, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Holandii, Belgii, Hiszpanii, Szwecji, Polsce, Czechach, Turcji, Indiach, Nigerii, Republice Południowej Afryki, Australii, Chinach, Japonii, Singapurze, Malezji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz na Filipinach. Respondenci pochodzili z firm o wielkości od 100 do 5 tys. pracowników.