Sir Bradley Wiggins, kolarski ekspert Eurosportu po starcie Tour de France
W pierwszym odcinku Bradley Wiggins Show podczas tegorocznego Tour de France kolarski ekspert Eurosportu odniósł się do wydarzeń z pierwszych dni wyścigu.
O zespole Jumbo-Visma, który wygrał dwa pierwsze etapy:
Kto by się tego spodziewał po Giro i całym zamieszaniu wokół Primoza Roglicia? Byli bardzo krytykowani, a tymczasem zdominowali pierwsze dwa etapy i mają żółtą koszulkę lidera! Mają za sobą fantastyczny weekend.
O nieobecności Chrisa Froome’a:
Froome jest tak rozpoznawalny, że stał się synonimem Touru. Nie byłem na Tourze w ubiegłym roku, ale widziałem w telewizji całą wrogość, jaką wywołał start Froome’a. Można go kochać lub nienawidzić, ale to najlepszy kolarz w Tour de France w naszym pokoleniu. Gdyby w tym roku wygrał po raz piąty, byłby wymieniany jako jeden z najlepszych w historii. Być może jeszcze mu się to kiedyś uda. W tym roku byłem w Brukseli na starcie i zauważyłem jedną rzecz: pod nieobecność Froome’a, Team Ineos miał naprawdę spokojny weekend, szczególnie jeśli porównamy to z tym, co działo się rok temu.
O występie Team Ineos w drużynowej jeździe na czas na 2. etapie:
Byli fenomenalni, ale naprawdę niesamowite w tym zespole jest to, że mimo braku Chrisa Froome’a, mają dwóch kolejnych kolarzy, których stawiamy w roli faworytów Touru. Oczywiście jest ubiegłoroczny zwycięzca Geraint Thomas, ale także Egan Bernal. To tylko pokazuje jak wielką siłą dysponuje ten zespół.
O pierwszym górskim etapie – w czwartek ze wspinaczką na La Planche des Belle Filles:
To będzie pierwszy sprawdzian dla potencjalnych zwycięzców. Jestem bardzo ciekaw jak poradzi sobie Geraint Thomas. Słyszałem o nim bardzo dużo rzeczy w ten weekend – że jest za gruby, za chudy, bez formy. Wiem o nim jedno: nic nie zaburzy jego koncentracji. To jeden z najsilniejszych mentalnie kolarzy, jakich spotkałem w życiu! W niedzielnej czasówce drużynowej wyglądał świetnie, ale to nie jest najlepszy wyznacznik formy. Czwartkowa wspinaczka na La Planche des Belle Filles już nim będzie. Jestem bardzo ciekaw jak rozegra to zespół Ineos!