Szkoła w Domu Wielkiego Brata
Szkoła w domu wielkiego brata. Magda zając kontra Justyna. Radkowi opadł dziubek.Klaudia otwiera się przed grupą. Dziewczyny i trudne rozmowy.
Już czwarty tydzień uczestnicy programu Big Brother zmagają się ze swoimi emocjami, przyzwyczajeniami i współlokatorami. Trudno jest nie zauważyć, że minęła już pierwsza fascynacja uczestnictwem w programie i nawet najtwardsi zawodnicy zrzucili maskę i pokazali drugie oblicze swojego charakteru. Nowa uczestniczka wywołała trochę zamieszania i została raczej negatywnie oceniona przez dziewczyny. Chłopcy polubili Magdę Zając za prostolinijność oraz poczucie humoru, co widać najbardziej w zachowaniu Igora, który ewidentnie się przed nią pręży i popisuje, co niekoniecznie podoba się pozostałym lokatorkom Domu Wielkiego Brata.
Szkoła w Domu Wielkiego Brata.
W tym tygodniu w Domu Wielkiego Brata uczestnicy wcielili się w uczniów i nauczycieli. Niektórzy z chęcią wrócili do szkolnej ławki i założyli mundurki, innym przyszło to z dużą trudnością. Nie obyło się bez skandalu. Klaudii zdecydowanie nie spodobał się pomysł zakładania, jako elementu mundurka, spódnicy. Powiedziała, że jej nie włoży i chodziła w spodniach Radka. Przez jej wybryk mieszkańcy zostali ukarani. Musieli na 24 godziny zanieść wszystkie kosmetyki i środki czystości do Pokoju Wymian.Szczególną rolę w szkole Wielkiego Brata dostała Justyna, która została wyznaczona do pełnienia funkcji dyżurnej, a w zamian za poprawne wykonanie zadania, w najbliższych nominacjach otrzyma immunitet. Jest to tajemnica, której Justyna nie może nikomu wyjawić. Taka sytuacja może mocno namieszać w relacjach między uczestnikami. Czy Justyna dobrze na tym wyjdzie? Kto wie, czy w kolejnym tygodniu nie spotka się z zemstą uczestników?
Magda Zając kontra Justyna.
Jedną z lekcji w Szkole Wielkiego Brata poprowadziła Kasia, wcielając się w nauczycielkę przysposobienia obronnego. W trakcie jej zajęć uczniowie dostali zadanie – polowanie na dzika z użyciem broni na kulki. Dzieląc się na drużyny myśliwych i dzików, sprawdzali swoje umiejętności strzeleckie. Po lekcji Wielki Brat kontynuował temat polowań i poprosił Justynę oraz Magdę o przeprowadzenie wieczornej debaty na ten temat. Dyskusja była emocjonująca. Grupa podzieliła się na osoby, które nie widzą w polowaniach nic złego i uważają, że jest to pierwotna potrzeba człowieka oraz na te, które uważają polowanie za okrucieństwo wobec zwierząt. Igor zdecydowanie popierał argumenty Magdy, która jest zdania, że myśliwi są potrzebni, aby utrzymywać zdrową populację zwierząt w lasach. Justyna postawiła wiele kontrargumentów i została poparta przez Bartka, który zwierzył się, że podczas zadania, które wykonywali, miał wielkie opory, żeby strzelić do Justyny, która udawała dzika. Justyna w pokoju zwierzeń powiedziała, że bardzo ją ta deklaracja Bartka rozczuliła. Punkt dla Bartka!
Radkowi opadł dziubek.
Od niedzielnych nominacji Radek zdawał się zmieniać z minuty na minutę. Jego niezniszczalne poczucie humoru oraz pozytywne nastawienie opadło razem z dziubkiem, który najwyraźniej trzymał do pierwszej porażki. Został nominowany przez: Łukasza, Justynę, Kasię, Magdę Wójcik oraz Igora. Przeważającym argumentem nominujących było rządzenie się w kuchni. Radek w rozmowie z Wielkim Bratem bezbłędnie wytypował wszystkich, którzy na niego zagłosowali. Od tego czasu Radek przestał gotować, stał się pochmurny i niezbyt kulturalny, pokazał też swoje homofobiczne oblicze, głośno komentując zachowania Łukasza. Grupa bacznie mu się przygląda i zastanawia nad jego prawdziwą twarzą. Justyna twierdzi, że odkąd został nominowany, to coś w nim pękło i bardzo zawiodła się na jego zachowaniu. Czy mieli rację, wskazując go do odejścia z programu? Dziewczyny zdecydowanie zmieniły zdanie o Klaudii i chcą, żeby to ona została w Domu Wielkiego Brata.
Klaudia otwiera się przed grupą.
Trudne zadanie miała w tym tygodniu Klaudia, która w końcu musiała otworzyć się przed grupą i opowiedzieć o swojej przeszłości. Jako dziecko wychowywała ją prababcia, która zmarła, kiedy Klaudia miała kilka lat. Ojciec Klaudii był alkoholikiem. Klaudia powiedziała, że gdy urodził się jej młodszy brat, mama odeszła od ojca i był to najszczęśliwszy okres w jej życiu. Od 16 roku życia nie mieszkała już z rodziną. Po śmierci mamy walczyła z ojcem o opiekę nad bratem i wygrała. Jest teraz jego prawnym opiekunem i mamą. Dla wielu uczestników opowieść Klaudii była bardzo mocnym przeżyciem. Kasia w rozmowie z Wielkim Bratem nie kryła łez i wielkiej empatii względem Klaudii. Dziewczyny przyznały, że teraz lepiej rozumieją ją i jej zachowania.
Dziewczyny i trudne rozmowy.
Czwarty tydzień w programie to czas podsumowań i refleksji nad męską częścią mieszkańców Domu Wielkiego Brata. Kasia twierdzi, że kilka osób spośród uczestników jest homofobicznych i nastawionych przeciwko Łukaszowi, a ich głównym przywódcą jest Radek, który skrywał to za maską humoru. Powiedziała też, że ona pierwsza zauważyła jego prawdziwą twarz i teraz jest dla niego zagrożeniem. Opowiadała też o Olehu, któremu przeszkadza Łukasz, jego zachowanie i to, że jest gejem. Magda bardzo przeżywała słabe żarty i docinki chłopaków w kierunku osób homoseksualnych. Wywołały w niej bardzo silne emocje i łzy. Uważa, że Igor, który ma publiczność w Magdzie Zając i Radku pozwalał sobie na niewybredne słowa, które nie powinny nigdy paść z ust uczestnika programu. Magda chciała wyjaśnić sytuację i zaprosiła Igora na rozmowę na temat jego zachowania. W dyskusji z Magdą, w kierunku Łukasza padły ostre słowa: pedał, tuman, samolub, imbecyl. Czy chłopcy zyskają sympatię publiczności takim nastawieniem do osób LGBT? Radek i Igor, pilnujcie się!