Zapowiedzi TV

„Terytorium Prawdy”. Reportaż z planu nowego programu Biełsatu (wdeo)

Jak zmniejszyć wpływ Rosji na sąsiednie kraje? Temu pytaniu poświęcono cykl nowych programów Biełsatu. Cztery odcinki „Terytorium Prawdy” właśnie powstały w studiu w Wilnie – z udziałem 20 ekspertów z Białorusi, Gruzji, Litwy, Polski, Ukrainy i Rosji.
 

 
Międzynarodowi eksperci o międzynarodowych problemach
Nowy projekt Biełsatu jest unikalny w skali całego obszaru postsowieckiego. Talk-show poświęcony wyborom prezydenckim w Rosji zostanie pokazany na naszej antenie od 21 lutego do 14 marca.
– Rosja, jako wielkie państwo i imperium ma kolosalny wpływ na swoich sąsiadów. Zawsze będziemy z Rosją sąsiadami, tego się nie zmieni. Ale należy zrozumieć jak z tym żyć, jak zmniejszyć negatywny wpływ na siebie z jej strony mówi Alaksiej Dzikawicki, wicedyrektor Biełsatu oraz autor idei programu.
Wśród uczestników programu są m.in. ekspert polityczny i były prezes Narodowej Kompanii Telewizyjno-Radiowej UkrainyOłeksandr Charebin, pisarz Wiktor Jerofiejew, ekonomista Aleksandr Miłow z Rosji oraz prezes Nowej Szkoły Ekonomicznej z Gruzji Paata Szeszelidze.
https://youtu.be/CW7YHgLL_Iw
 
Obecnie to zakrojony na największą skalę i najambitniejszy projekt Biełsatu.
W jego ramach dwudziestu ekspertów dyskutowało o tym, jak daleko zajdzie Kreml w instalowaniu „russkiego mira” i w wywieraniu wpływu na politykę wewnętrzną sąsiednich krajów. Kiedy należy spodziewać się kolejnej wojny hybrydowej i kto stanie się kolejnym celem? Czym jest polityka szantażu gospodarczego i jaka jest taktyka przetrwania? Czy można wyrwać się z „niedźwiedzich uścisków”?
Kisielow i Kalinkina
„Terytorium Prawdy” prowadzi duet znakomitych dziennikarzy. Jewgienij Kisielow to słynny rosyjski prezenter i współzałożyciel telewizji NTV, który kierował nią do czasu jej przejęcia przez rosyjskie władze.
Od 10 lat Jewgienij Kisielow mieszka i pracuje na Ukrainie, gdzie wraz z producentem Aleksiejem Siemionowem oraz dziennikarzem Matwiejem Gannopolskim założył telewizyjny kanał informacyjny Priamyj.
Mamy sześć lat Putina i jeszcze sześć lat Putina na przedzie. Rzeczywiście w ciągu tych sześciu lat coś jest przygotowywanego dla sąsiednich krajów. I raczej to nic dobrego. Many więc o czym porozmawiać. Nigdy nie biorę się za projekty i za tematy, które są mi obojętne. Jeżeli mnie to interesuje, to w tym uczestniczę. I to właśnie przykładmówi Kisielow o o swoim udziale w „Terytorium Prawdy”.
Współgospodynią studia jest białoruska publicystka i autorka programu „Razmowa” w Biełsacie – Swiatłana Kalinkina.
– W każdym programie będzie coś nowego, nieoczekiwanego. Np. my na Białorusi patrzymy na problem „russkiego mira” z jednej strony. A okazuje się, że Polska i nas, i Ukraińców postrzega jako przedstawicieli tego właśnie „russkiego mira”. I było też dla mnie wielkim zaskoczeniem, że eksperci ds. wojskowości mówią o możliwości wojny jako bardzo, bardzo możliwej. I udowadniają to po prostu liczbami: ilością Iskanderów, sprzętu, dyslokacją mówi Kalinkina.
A autor idei projektu i wicedyrektor Biełsatu Alaksiej Dzikawicki przypomina, że dzisiejsze, współczesne wojny są w znacznej mierze wojnami informacyjnymi:
– Czasem nawet nie są potrzebne czołgi, wystarczy mieć telewizję i Internet. Dlatego ci, którzy interesują się polityką międzynarodową oraz sytuacją w swoim kraju i w Rosji, z ciekawością obejrzą ten program. I dotyczy to nie tylko Białorusi.
Dla kogo?
Program będzie ukazywać się w języku rosyjskim. Jest przeznaczony nie tylko dla widzów z Białorusi, lecz audytorium z państw Partnerstwa Wschodniego i krajów bałtyckich – sąsiadów Białorusi i Rosji. Oraz również z samej Rosji.
– Przede wszystkim program jest przeznaczony na widza Biełsatu, ale spodziewamy się, że zainteresujemy nim rosyjskojęzycznych odbiorców z Ukrainy, Litwy, Łotwy i samej Rosji. Widzów, którzy interesują się wydarzeniami międzynarodowymiwyjaśnia dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy.
Docelowi odbiorcy projektu to ludzie mówiący po rosyjsku, ale nie będący mieszkańcami Rosji. Ci, którzy nie rozumieją, dlaczego Kreml bierze ich pod uwagę w swoich planach geopolitycznych i wcale nie chcą, aby rosyjskie wojska przyszły ich „wyzwalać” – jak w Donbasie.
– Wydaje mi się ważne, że przestaliśmy się koncentrować wyłącznie na problemach białoruskich. Dlatego, że ich rozwiązanie często zależy nie tyle od nas, co od tego jak możemy je rozwiązywać razem z sąsiadami. Dzisiejsza władza w Rosji to zagrożenie przede wszystkim dla sąsiadów. Ale to jeszcze większe zagrożenie dla samych Rosjan. Rosja jest sama dla siebie zagrożeniem. Stwarza sobie wrogów, narzuca postrzeganie świataprzekonuje Swiatłana Kalinikina.
Nadszedł czas, aby uczyć się porozumiewać w najważniejszych obecnie kwestiach, omawiać je, dyskutować o nich. A nie po prostu się skarżyć. Przestać się tłumaczyć, że sąsiad jest zły. Trzeba robić to, co jest konkretnie potrzebne dla swojego kraju, ale wspólnie z krajami sąsiednimi, aby maksymalnie zachować niezależność polityczną i gospodarczą.
– Dzięki „Terytorium Prawdy” Biełsat ma szansę poszerzyć krąg odbiorców zarówno na Białorusi, jak i w sąsiednich krajach. Rosyjskojęzycznym programem, którego tematyka dotyczy nas wszystkich, zwrócimy uwagę na Biełsat i białoruskojęzyczną zawartość tej telewizji, która jest u nas dominująca. To taki gambit, jak w szachach – oddaje się jedną figurę, a zyskuje się znaczną przewagę uważa redaktor programu Siarhiej Pielasa.
Właśnie dlatego, w całkowicie naturalny sposób, językiem „Terytorium Prawdy” stał się rosyjski.
– Wydaje mi się, że tym wyborem udowodniliśmy jedynie, że to język komunikacji (którym powinien pozostawać). Ale nie jest niczym więcejtłumaczy Swiatłana Kalinkina.
Dlaczego warto oglądać?
Twórcy programu stanęli przed niełatwym zadaniem. W ciągu trzech dni musieli przeprowadzić nagranie czterech pełnowartościowych dyskusji z ekspertami międzynarodowymi, uzgodnić terminarze gości i zsynchronizować pracę wszystkich uczestników projektu. Po to, żeby stworzyć warte uwagi show, oraz stworzyć warunki do uargumentowanej i efektownej – a co jeszcze ważniejsze – efektywnej dyskusji.
Realizacją zdjęć kierował znany polski reżyser telewizyjny Daniel Szpak. Na planie porozumiewano się po białorusku, rosyjsku, litewsku, polsku i angielsku – realizatorom udało się zaprosić do pracy przy projekcie międzynarodową ekipę profesjonalistów. Scenografię do programu wykonał przedwcześnie zmarły, wybitny białoruski grafik i designer Michał Aniempadystau. Był to jego ostatni projekt.
Twórcy „Terytorium Prawdy” są zgodni: udała się im poważna dyskusja na bardzo ważne tematy. Odbyła się na zasadach wzajemnego szacunku, bez krzyku i wzajemnych obraz – tak charakterystycznych dla programów emitowanych przez rosyjskie telewizje.
Wierzę w to, że kropla drąży kamień. I te cztery programy to właśnie takie cztery krople, które wpłyną na opinię publiczną. Przyjemnie było pracować z ludźmi, którzy rozmawiają z tobą jednym, profesjonalnym językiem. I najprzyjemniejsze, że przekonałem się co do wysokiego poziomu profesjonalizmu ludzi pracujących w Biełsacie podkreśla Jewgienij Kisielow.
A Siarhiej Pielasa zwraca uwagę na symbolikę miejsca, w którym powstawał program.
– Osobiście dla mnie jest bardzo ważne, że nagraliśmy program właśnie w Wilnie – stolicy najbardziej wpływowego z państw bałtyckich. Litwy, która właśnie w tych dniach obchodziła 100-lecie niepodległości. W mieście, które było centrum Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie żyli nie tylko nasi przodkowie, ale również przodkowie Ukraińców, Litwinów i Polaków.
Kolejne odcinki „Terytorium Prawdy” można oglądać w środy: 21 lutego, 28 lutego, 7 marca i 14 marca o 21:30 (19:30 czasu polskiego) na antenie Biełsatu oraz na stronie belsat.eu.
Obserwować projekt można również na jego profilu w Facebooku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *