Uznana federacja wraca na anteny Polsatu!
Organizacja MMA ATK, która wcześniej nazywała się MMA Attack, wraca na telewizyjne anteny Polsatu. 19 stycznia federacja przy współpracy z Tuco Promotion zorganizuje galę w Grodzisku Mazowieckim. Oto nazwiska pierwszych bohaterów tego wydarzenia.
Organizacja MMA Attack swoją pierwszą galę zorganizowała w 2011 roku. Wystąpili na niej m.in. Przemysław Saleta, Michał Kita, Tomasz Drwal i Borys Mańkowski. Druga i trzecia gala były transmitowane na antenach Polsatu, a w obsadzie tych wydarzeń również były wielkie postacie polskiego MMA. Federacja powróciła w 2022 roku, a w walce wieczoru oglądaliśmy Adama Wieczorka i Oli Thompsona. Z końcem 2023 roku organizacja zmienia swą nazwę na MMA ATK.
– To jest nowy początek. Zachowamy korzenie MMA Attack. Podkreślimy nową świeżość, nową jakość. Gala 19 stycznia jest “rozbiegowa”, ale w drugim kwartale 2024 roku w planach mamy zorganizowanie dużo większego przedsięwzięcia – powiedział prezes MMA ATK Rafał Wiraszka
– MMA Attack startowało razem z KSW. Wracamy do tego w formie telewizyjnej. Jest mały rebranding, zmieniamy nazwę na ATK. Będą młodzi zawodnicy, ale także uznani w światowym MMA. W walce wieczoru mamy zawodnika z UFC – zaznaczył dyrektor wykonawczy Tuco Promotion Adam Makówka.
Walką wieczoru gali MMA ATK: New Beginning będzie starcie Kamila Oniszczuka (9-3, 4 KO, 1 SUB) z Carlo Praterem (35-24-1, 3 KO, 19 SUB). Polak przed laty był jedną z gwiazd Babilon MMA. Później trafił do ACA, gdzie przegrał w debiucie, ale zwyciężył w dwóch kolejnych pojedynkach.
Następnie zasilił szeregi jednej z największych światowych organizacji – Bellatora. Tam zaliczył dwie porażki. Teraz Oniszczuk po 5 latach wystąpi w Polsce. Prater z kolei stoczył 5 razy więcej pojedynków niż Oniszczuk, jest też 15 lat starszy. W 2012 roku występował w UFC, w którym zakończył przygodę z rekordem 1-2. Później walczył w wielu różnych federacjach.
19 stycznia w Grodzisku Mazowieckim nie zabraknie również walki kobiet. Kibicom zaprezentuje się jedna z bardziej utalentowanych polskich fighterek Klaudia Syguła (6-1, 2 KO, 1 SUB).
Zawodniczka trenująca w Ankos MMA przygodę z MMA zaczynała od gal Armia Fight Night. W grudniu 2022 roku wystąpiła na 43. edycji Fight Exclusive Night. Obecny rok stał pod znakiem dużego pecha 25-latki, której notorycznie wypadały walki. Ostatecznie udało się zawalczyć raz. We wrześniu Syguła wygrała przez techniczny nokaut z Yulią Kutsenko podczas MMA GP w Szwajcarii.
Problemem Polki jest również kategoria wagowa, gdyż w dywizji koguciej (61,2 kg) nie ma zbyt wielu rywalek w Polsce. To jednak paradoksalnie może jej ułatwić drogę do wymarzonej organizacji UFC. Sama zainteresowana zaznacza, że w 2024 roku będzie celowała w Dana White’s Contender Series.
Czwartym zawodnikiem, którego zobaczymy podczas MMA ATK, będzie Kamil Łebkowski (19-14, 10 KO, 2 SUB). Popularny “Bomba” to postać, której nie trzeba przedstawiać fanom polskich sportów walki. Karierę zaczynał w 2011 roku. Po serii wygranych w organizacji PLMMA wystąpił na galach w Anglii i Japonii. Wygrane za granicą zainteresowały właścicieli Fight Exclusive Night.
W FEN Łebkowski zaczął świetnie, od wygranej z byłym zawodnikiem UFC Piotrem Hallmannem. Później dobre występy przeplatał z tymi słabszymi, a ostatnio oglądaliśmy go w dwóch pojedynkach z Arturem Sowińskim.
– Bardzo dobrze wygląda ta karta walk. Konkretne zestawienia będą pojawiały się teraz cyklicznie w mediach. Każdy pojedynek będzie mocny i sportowy. Planujemy też walki w muay thai, które weszło ostatnio na sportowe salony telewizji Polsat – zakończył Makówka.
Gala MMA ATK: New Beginning przy współpracy z Tuco Promotion już 19 stycznia w Grodzisku Mazowieckim. Transmisja na sportowych antenach Polsatu
fot. Materiały prasowe