„Zaprawdę, Hitler umarł” – debiut fabularny Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego
Padł pierwszy klaps na planie filmu „Zaprawdę, Hitler umarł”. To fabularny debiut jednego z najgłośniejszych współczesnych tandemów twórczych – reżyserki Moniki Strzępki i dramaturga oraz scenarzysty, Pawła Demirskiego. Akcja filmu toczy we współczesnym państwie Europa, kilkadziesiąt lat po zwycięstwie nazistów w II wojnie światowej. Producentem filmu jest Studio Munka, działające przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, a koproducentem CANAL+ Polska.
Opustoszały świat na skraju postatomowej zagłady i tylko jeden kraj – państwo Europa. Osiemdziesiąt lat temu naziści wygrali II wojnę światową i zjednoczyli podbite kraje. Czterdzieści lat później pokolenie dzieci faszystowskich oprawców potępiło zbrodniczą ideologię i wzięło na siebie winy zwycięzców.
Od tego momentu pamięć o ofiarach wojny spaja społeczeństwo Zachodu. „Na pamiątkę tamtej męki” ludność dokonuje rytualnych aktów samoudręczenia, kompulsywnie się umartwia, pokutuje, grzęźnie w coraz bardziej ekscentrycznych, ekspiacyjnych ceremoniach. Do takiego świata trafia tajemniczy chłopiec…
„Zaprawdę, Hitler umarł” to opowieść o wędrówce dziecka, które socjalizuje się w dziwacznym świecie wiecznego poczucia winy i miękkiego autorytaryzmu. Dotyka tematów postpamięci i ideologicznych korzeni współczesnych nacjonalizmów – mówi Monika Strzępka.
To film o dwóch ulubionych namiętnościach Europejczyków – Europie i historii. To także opowieść o tym, że powiedzenie „historia jest nauczycielką życia” brzmi jak ironiczny żart rzucony w fabryce drutu kolczastego – dodaje Paweł Demirski, autor scenariusza.
Monika Strzępka i Paweł Demirski to ceniony i rozpoznawalny duet, z bogatym dorobkiem artystycznym. Od lat wspólnie realizują głośne, nagradzane projekty teatralne – wyraziste, bezkompromisowe spektakle o silnym wydźwięku społecznym, historycznym i politycznym. Penetrują narodowe mity, zapuszczają się w szczeliny wspólnotowej tożsamości, drążą w polskiej oraz europejskiej duszy. Budzą kontrowersje, oburzają, zachwycają. Rozniecają emocje, prowokują do dyskusji. W 2011 roku za „odwagę mówienia więcej i ostrzej niż chcielibyśmy usłyszeć” odebrali prestiżowy Paszport Polityki.
W 2016 roku Monika Strzępka i Paweł Demirski zrealizowali swój pierwszy wspólny projekt filmowy – ośmioodcinkowy serial „Artyści”, stanowiący brawurową satyrę na środowisko polskiego teatru. Produkcja uzyskała nominację do Polskich Nagród Filmowych Orły. „Zaprawdę, Hitler umarł” to kolejny, naturalny krok na filmowej drodze duetu Strzępka-Demirski.
Paweł Demirski napisał niezwykle interesujący scenariusz. „Zaprawdę, Hitler umarł” to filmowa dystopia, gatunek, po który rzadko sięgają polscy twórcy. W Studio Munka bardzo cenimy takie nieszablonowe, odważne projekty. Tym bardziej cieszę się, że Monika Strzępka i Paweł Demirski swój fabularny debiut realizują właśnie u nas – podkreśla Jerzy Kapuściński, Dyrektor Artystyczny Studia Munka SFP, w którym powstaje film.
„Zaprawdę, Hitler umarł” powstaje w Studiu Munka działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Producentami są: Ewa Jastrzębska i Jerzy Kapuściński. Koproducentem filmu jest stały partner Studia – CANAL+ Polska. Film powstał w ramach programu „60 minut” wspieranego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Autorem zdjęć jest Michał Sosna, za scenografię odpowiada Aniela Dybowska, za kostiumy –Arkadiusz Ślesiński, za charakteryzację – Renata Najberg. Kierownictwo produkcji – Daria Maślona.