Joanna Mazur kolejną uczestniczką w „Tańcu z Gwiazdami”
Widzowie dowiedzieli się o jej udziale podczas Gali Mistrzów Sportu 2019. – Zdradzę niewielką tajemnicę. Asia będzie w tym roku tańczyła w „Tańcu z Gwiazdami” – powiedziała na żywo Nina Terentiew, gdy niedowidząca biegaczka Joanna Mazur oraz jej sportowy przewodnik Michał Stawicki, wspólnie z Dyrektor Programową Telewizji Polsat wręczali nagrodę w kategorii Najlepszy Sportowiec Niepełnosprawny.
Joanna Mazur sięgnęła po Czempiona w plebiscycie Polsatu i „Przeglądu Sportowego” rok wcześniej. Podczas uroczystej gali miała zaszczyt przekazać statuetkę następcy. Otrzymał ją Igor Sikorski, brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich w Pjongczang, poruszający się na wózku inwalidzkim, a startujący w slalomie gigancie. – Upór, ciężka praca, niezwykła determinacja – wymieniała atuty laureata.
Gdy w styczniu 2018 roku odbierała nagrodę, sportowy świat miał okazję poznać bliżej lekkoatletyczną mistrzynię świata osób niepełnosprawnych. Joanna Mazur w 2017 roku zdobyła złoty medal na zawodach w Londynie, najszybciej pokonując dystans 1500 metrów. Do tego ogromnego sukcesu dołożyła także medal srebrny na 800 metrów i brązowy na 400 metrów.
– Droga, którą musieliśmy pokonać, żeby stanąć na najwyższym podium mistrzostw świata, była niezwykle długa. Dziękuję rodzicom za wsparcie oraz rodzeństwu, bo nigdy nie zwątpiliście we mnie – powiedziała. – Gdy przestałam widzieć poznałam najważniejszą osobę. Mój przewodnik, przyjaciel, a także trener. Proszę o wielkie brawa dla Michała Stawickiego. On mnie wspiera i jest moimi oczami – dodała wówczas Joanna Mazur.
Pierwszy wielki sukces osiągnęła w 2016 roku. Na mistrzostwach Europy zdobyła złoty medal na 200 metrów. Jej wielkie sportowe marzenia zaczęły się spełniać. To dla nich zrezygnowała z pracy w zawodzie po ukończeniu studiów na kierunku pedagogika terapeutyczna ze specjalizacją w rehabilitacji ruchowej oraz szkoły masażu. Zawsze była aktywna, chciała biegać, a tracącą szybko wzrok dziewczyną umiał się dopiero zająć Lech Salamonowicz z krakowskiej AWF, znakomity trener, twórca sukcesów m.in. Marcina Urbasia.
– Wiem, co straciłam, bo kiedyś widziałam – opowiadała później. – Człowiek cierpi, gdy los odbiera coś na zawsze. Ale zdążyłam przyjrzeć się światu. Znam jego barwy i kształty. Mogę sobie wiele rzeczy przypomnieć – mówiła w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”. W wyniku rzadkiej choroby genetycznej przestawała widzieć już jako 7-latka. Kiedy skończyła 13 lat nie była w stanie uczęszczać do szkoły i musiała przenieść się do specjalistycznej placówki.
Sportowy przełom nastąpił w październiku 2015 roku. Trafiła do Michała Stawickiego, wtedy trenera kadry paraolimpijskiej, z którym nawiązała świetny kontakt. I tak jest do dziś. Zanim ruszyli do pamiętnego startu w londyńskim finale, zapytała go: – Czy zdążymy się rozpędzić na tyle, by wygrać? „Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana” – odpowiedział.
Teraz może powiedzieć to samo. Przed Joanną Mazur fantastyczna przygoda w „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Ale tym razem bez sportowego przewodnika. Na parkiecie będzie towarzyszył jej zawodowy tancerz. Kto nim będzie i jak daleko uda się dojść w 9. edycji bohaterskiej sportsmence?
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 1 marca w Telewizji Polsat