ATP Indian Wells. Hurkacz – Federer w Polsacie Sport
Każdy tenisista zaczynający karierę marzy o takim meczu. Roger Federer – legenda. Właśnie z nim zmierzy się dziś, na centralnym korcie w Indian Wells Hubert Hurkacz. Zwycięzca tego meczu awansuje do półfinału turnieju, który uważany jest za “piątą lewę wielkiego szlema” w tenisowym świecie.
Roger Federer – legenda. Najwybitniejszy tenisista w historii. Właściwie to wystarczy, by przedstawić Szwajcara. To zawodnik, który już wiele lat temu wyszedł poza tenis, czy wręcz sport. Znają go wszyscy, nawet ci, którzy sportem specjalnie się nie interesują. Ale czy może być inaczej? Szwajcar wygrał 100 turniejów ATP!
Ma na koncie 20 triumfów w turniejach wielkoszlemowych. Sześciokrotnie wygrywał Australian Open, raz Rolland Garros, osiem razy Wimbledon, pięć US Open. Sześciokrotnie był najlepszy w turnieju ATP World Tour Finals. W Londynie wywalczył olimpijskie srebro. Ma na koncie ponad tysiąc zwycięstw w tenisowych meczach. W Indian Wells, który uchodzi za “piątą lewę wielkiego szlema” triumfował sześciokrotnie – po raz pierwszy w 2004 roku, po raz ostatni w 2017. Czy trzeba wyliczać dalej, a można! Na pewno jedno trzeba dodać, Federer to nie tylko wybitny sportowiec. To świetny człowiek – miły, grzeczny, wciąż skromy. Nigdy nie uderzyła mu do głowy “sodówka”, nie uczestniczył w żadnych skandalach. Jest przykładnym ojcem czwórki dzieci.
Miły, jak zwykle dla swych rywali, był też dla Hurkacza, gdy został o niego zapytany podczas konferencji prasowej w Indian Wells.- To jedna z tych świetnych i interesujących historii, którą naprawdę warto śledzić. Miał okazję rywalizować w Next Gen Finals (turniej dla zawodników 21-letnich, w 2018 roku rozegrany w Mediolanie, w którym Hurkacz wziął udział, kończąc rywalizację na fazie grupowej), będąc częścią tej grupy, która radzi sobie naprawdę bardzo dobrze – powiedział o Hurkaczu Federer, który miał okazję trenować z Polakiem.
– Trenowałem i rozgrzewałem się z nim przed jednym z meczów w Szanghaju. On wtedy odpadł w challengerze, a ja wciąż byłem w grze. Pamiętam, że w trakcie rozgrzewki nie popełniał praktycznie żadnych błędów, ale i tak przepraszał za każde nieudane zagranie. To bardzo miły chłopak. Cieszę się, że dobrze sobie radzi. Pokonać dwa razy z rzędu Nishikoriego i teraz Shapovalova wymaga dużej sztuki. To pokazuje jakie ma umiejętności i co może osiągnąć w przyszłości. Oczywiście czekam z niecierpliwością na ten mecz – przyznał Federer.