Polska – Włochy w Polsacie Sport i Super Polsacie
Reprezentacji Polski do awansu do półfinału mistrzostw świata wystarczy set w piątkowym starciu z Włochami. Gospodarze postawieni są pod ścianą, a Biało-Czerwoni po kapitalnym zwycięstwie z Serbią są jedną nogą w strefie medalowej.
Włosi, podobnie jak Polacy przegrali na tych mistrzostwach na razie dwa mecze. Lepsi od nich okazywali się Rosjanie i Serbowie. Ci drudzy pokonali ich w 3:0 w trzecim etapie turnieju stawiając gospodarzy pod ścianą. Jeszcze bardziej Włochom sprawę skomplikowało zwycięstwo Polaków w spotkaniu z Serbami.
Przy takim układzie wyników Biało-Czerwonym wystarczy set, a nawet nie, gdyż do półfinału awansujemy również nawet przy porażce 0:3. Wtedy trzeba będzie zdobyć 62 małe punkty, by
skupić się na walce o medale.
Polacy wydają się drużyną nieprzewidywalną, porażki na tych mistrzostwach notowali z drużynami, które już w nich nie uczestniczą (Argentyną i Francją). W ostatnich dwóch meczach dwa razy wygrywali z Serbią bez straty seta.
– Musimy pokazać co najmniej taką samą grę, by wyeliminować Włochów, co będzie naprawdę bardzo fajnym przeżyciem i odgryzieniem się za PŚ. Ci z nas, którzy brali udział w tamtej imprezie, bardzo przeżyli ową porażkę. Mam nadzieję, że wynik w piątek będzie podobny jak z Serbią – powiedział Piotr Nowakowski, który przypomniał o porażce 1:3 sprzed trzech w Pucharze Świata.
Po tamtym meczu graliśmy z Italią jeszcze dwa razy, w Lidze Światowej i Lidze Narodów, w obu przypadkach górą byli Biało-Czerwoni. Teraz również wydaje się, że to Polacy są faworytami. Patrząc na wcześniejsze spotkania, Włosi nie pokonali na MŚ żadnej drużyny ze światowego topu.
– Jeszcze nic nie wygraliśmy. Musimy po prostu wyjść i zrobić swoje. Włosi na pewno nam tego zwycięstwa nie dadzą – dodał Nowakowski.
Transmisja meczu Polska – Włochy od godziny 21.05 w Polsacie Sport i Super Polsacie
Studio od godz. 19.30 w Polsacie Sport