Gala w Londynie: Okolie – Watkins w Polsat Sport Figh i Polsacie Sport
Anglik Lawrence Okolie typowany jest na przyszłego zawodowego mistrza świata wagi junior ciężkiej. Dziś w Londynie zmierzy się z niepokonanym rodakiem Luke Watkinsem.
To będzie wybuchowy pojedynek – pisze brytyjska prasa. 28 letni Watkins ma na koncie 13 zwycięskich pojedynków, dziewięć nokautów na koncie i pas mistrza Wspólnoty Brytyjskiej. Trzy lata młodszy Okolie, który jako zwycięzca schodził z ringu osiem razy (w tym sześć szybkich nokautów) może za to pochwalić się olimpijską przeszłością, w Rio de Janeiro najpierw pokonał naszego wicemistrza Europy Igora Jakubowskiego, a później przegrał z Kubańczykiem Erislandy Savonem.
Okolie to były zawodniku Teamu GB, kierowany przez firmę zarządzającą karierą Anthony’ego Joshuy i przez niego osobiście wspierany. Ma imponujące warunki fizyczne (196 cm wzrostu), ręce do kolan i muskulaturę, która wskazuje że wcześniej czy później zobaczymy go zapewne w wadze ciężkiej. Ale na razie chce zostać jednym z najlepszych cruiserów. Walka z Watkinsem może być dla niego trudnym sprawdzianem, choć osobiście nie sądzę, by Okolie miał jakieś wielkie kłopoty w tym pojedynku. To on, nie Watkins, będzie dziś w Londynie faworytem.
– Jedno jest pewne. Jak mnie czysto trafi, to padnę. Ale jak ja go trafię, to on padnie. Sędziowie punktowi nie będą mieć dziś wieczorem nic do roboty – mówi Luke „The Duke” Watkins i chyba się nie myli. Ta walka nie potrwa do końcowego gongu.
Czy zostanie mistrzem?
Warto przyjrzeć się też jeszcze jednemu pięściarzowi na tej gali, Danijar Jeleusinow to przecież złoty medalista olimpijski z Rio de Janeiro w wadze półśredniej. Rywalem Kazacha będzie 24 letni Węgier Zoltan Szabo (24-11, 10 KO) , a walka rozegrana zostaną w limicie kategorii junior średniej na dystansie sześciu rund.
Kazachowie po rozpadzie Związku Radzieckiego mogą się pochwalić wielkimi sukcesami w boksie olimpijskimi. Trzech z nich (Wasilij Żirow, Bachtjar Artajew i Erik Sapijew) nagradzano Pucharem Barkera przyznawanym najlepszym pięściarzom turnieju olimpijskiego. Żirow zdobył złoty medal na igrzyskach w Atlancie (1996) w wadze półciężkiej, Artajew w Atenach (2004) w półśredniej, i Sapijew w Londynie (2012) też w półśredniej. Teraz mamy Jeleusinowa który wprawdzie Pucharu Barkera w Rio de Janeiro nie dostał, ale był w gronie kandydatów do tego prestiżowego wyróżnienia.
Warto pamiętać, że jeden z najlepszych dziś zawodowców, Giennadij Gołowkin, też jest Kazachem i też był medalistą olimpijskim. W Atenach przegrał jednak w finale z Rosjaninem Gajdarbekiem Gajdarbekowem i z Grecji wrócił z medalem srebrnym.
Czy 27 letni Jeleusinow zrobi tak spektakularną karierę na zawodowych ringach jak „GGG”? Trudno powiedzieć, bo zawodowy boks rządzi się jednak innymi prawami, ale z czysto sportowego punktu widzenia ma wszystko, by zostać mistrzem świata. Z Zoltanem Szabo zapewne poradzi sobie bez większych problemów, ale to dopiero początek jego drogi na szczyt. To dopiero jego druga zawodowa walka. Pierwszą stoczył w Barclays Center na Brooklynie w kwietniu tego roku i w trzeciej rundzie pokonał Amerykanina Oprócz Gołowkina i Żirowa, który zdobył mistrzowski pas w wadze junior ciężkiej, znani z olimpijskich ringów Kazachowie wybierali inną drogę kariery.
Wspomniany Artajew był członkiem kazachskiego parlamentu, Sapijew został generalnym menedżerem drużyny Astana Arlans, która odnosi wielkie sukcesy w rozgrywkach WSB (World Series of Boxing), a Serik Konokbajew, który toczył wielkie boje w czasach amatorskich z Markiem Brelandem i Patrizio Olivą, jeszcze w barwach ZSRR, uważany jest za dobrego kandydata na przyszłego szefa AIBA (Światowej Federacji Boksu Olimpijskiego). Dziś jest jednym z wiceprezydentów tej organizacji.
A Danijar Jeleusinow już wybrał, chce pójść śladem Giennadija Gołowkina.
Transmisja gali Okolie – Watkins od 20:00 w Polsacie Sport Fight i od 23:00 w Polsacie Sport