Sport w TV

Hity w ACB: La Laguna – Real i Baskonia – Valencia w najbliższy weekend w Sportklubie!

Lidera i wicelidera tabeli, Valencię oraz Real, w najbliższy weekend czekają trudne wyjazdowe spotkania. Jak poradzą sobie w nich faworyci i jak w starciu z Lleidą spisze się Aleksander Balcerowski? Wszystkie trzy mecze zobaczysz w Sportklubie.

 

Zanim w niedzielę na parkiety wyjdą koszykarze Realu i Valencii, w sobotni wieczór sprawdzimy w jakiej formie znajduje się Aleksander Balcerowski i jego Unicaja. Ekipa z Malagi na razie gra w kratkę, jeszcze dwa tygodnie temu miała bilans 3-3, dzięki dwóm kolejnym zwycięstwom – z Saragossą i Manresą – awansowała jednak na szóste miejsce w tabeli i mozolnie będzie odrabiała straty do czołówki. Najbliższa próba właśnie w sobotę, gdy podopieczni Ibona Navarro zmierzą się na wyjeździe z Hioposem Lleidą.

Gospodarze na razie nie zachwycają, choć akurat w ich przypadku trudno mówić o złym sezonie, skoro po rozegraniu jednej czwartej meczów plasują się na bezpiecznej dziesiątej pozycji. Lleida potrafi pokusić się o niespodzianki, jak choćby niedawna wygrana z Baskonią, generalne zna jednak swoje miejsce w szeregu i raczej rzadko odbiera punkty faworytom. Nie oznacza to oczywiście, że w starciu z Unicają nie będzie walczyła o pełną pulę.

Prawdziwe granie na szczycie rozpocznie się w niedzielę, bo już o 13.00 piąta w tabeli La Laguna podejmie wicelidera rozgrywek, Real Madryt. Miejscowi przed ta kolejką legitymują się bilansem 6-2, „Królewscy” mają na koncie jedną wygraną więcej i jedną porażkę mniej. Po raz ostatni obie drużyny rywalizowały ze sobą podczas tegorocznego Supercopa Endesa, a niezwykle zacięte spotkanie zakończyło się zwycięstwem Realu 72:71. Była to jednocześnie siódma kolejna wygrana zawodników ze stolicy nad rywalem z Wysp Kanaryjskich.

Czy w niedzielę miejscowi zdołają przełamać tę czarną serię? La Laguna w bieżących rozgrywkach wygrała wszystkie cztery domowe mecze, w każdym z nich zdobywając średnio blisko 100 punktów. Real z kolei przegrał na wyjeździe z Baskonią, więc na pewno nie jest drużyną, której nie można się przeciwstawić. Atutem gospodarzy będzie na pewno świetna współpraca w ataku i generalnie bardzo dobra ofensywa. Jeśli podopieczni Txusa Vidorrety dołożą jeszcze do niej solidną obronę, możemy być świadkami małej niespodzianki.

Drugim niedzielnym meczem na szczycie będzie wieczorna konfrontacja Baskonii z Valencią. Teoretycznie to bój ósmej drużyny z liderem tabeli, wszyscy zdają sobie jednak sprawę, jaki potencjał drzemie w ekipie gospodarzy i że jeśli zostanie uwolniony, to Baskowie są drużyną, której ciężko przeciwstawić się jakiemukolwiek rywalowi w Europie. Na nieszczęście miejscowych fanów Baskonia rzadko odpala w tym sezonie armaty, w ośmiu meczów wygrała połowę o ledwo łapie się do czołowej ósemki. Niewiele lepiej podopiecznym Paolo Galbiatiego wiedzie się zresztą w Eurolidze, w której przegrali już dziewięć z trzynastu meczów.

Valencia na ich tle prezentuje się o wiele okazalej. Bilans w ACB? 7-1. Bilans w Eurolidze 8-5. Dość powiedzieć, że podopieczni Pedro Martineza na krajowym podwórku otwierają tabelę, w najcenniejszym z europejskich pucharów są najwyżej sklasyfikowaną hiszpańską drużyną. Valencia wystrzega się w tym sezonie potknięć, gra bardzo solidnie i regularnie, a to przekłada się na znakomite rezultaty. Już ubiegłym sezon zakończył się wielkim sukcesem i wicemistrzostwem kraju. Czyżby w tegorocznych rozgrywkach Valencia planowała wykonać jeszcze jeden krok naprzód?

Plany transmisyjne Sportklubu z 9. kolejki Ligi ACB:

Hiopos Lleida – Unicaja, sobota 6 grudnia, godz. 19:00 (na żywo)

La Laguna Tenerife – Real Madryt, niedziela 7 grudnia, godz. 13:00 (na żywo)

Baskonia – Valencia, niedziela 7 grudnia, godz. 20:40 (premiera)

foto, źródlo. Sportklub

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *