Platforma Canal+/ Canal+ PolskaSport w TV

Niezwykły sezon 1982/1983 łódzkiego Widzewa w Canal+ Sport

W piątek, 15 kwietnia, o 17:30 w Canal+ Sport przypomnimy trzeci odcinek cyklu: „O krok od Pucharu” traktującego tym razem o sezonie 1982/1983 i wspaniałej przygodzie łódzkiego Widzewa w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Autorem reportażu jest Rafał Nahorny.

 

 

 

 

 

Pasjonująca opowieść o sukcesie Widzewa z sezonu 1982/83 oparta jest na wspomnieniach członków tamtej drużyny, m.in.: Józefa Młynarczyka, Romana Wójcickiego, Wiesława Wragi, Andrzeja Grębosza, Mirosława Tłokińskiego i Tadeusza Świątka. Autor filmu przywołuje atmosferę historycznych wydarzeń w rozmowach ze szkoleniowcami wielkiego Widzewa Władysławem Żmudą i Tadeuszem Gapińskim. Gościnnie w filmie wystąpił również obecny prezes PZPN, Zbigniew Boniek. W dokumencie znalazły się unikalne fragmenty spotkań w tym bramki z pamiętnych meczów Widzewa z Liverpoolem i Juventusem Turyn.

– Niezwykłość tego sukcesu Widzewa polega na tym, że drużyna osiągnęła go w czasie, gdy w Polsce obowiązywał stan wojenny, i to zaraz po tym jak sprzedała swoich trzech najlepszych piłkarzy – Zbigniewa Bońka, Władysława Żmudę i Marka Piętę. Co więcej, ten sam Boniek, już w barwach Juventusu Turyn, stanął widzewiakom na przeszkodzie w zdobyciu Pucharu Europy. A na końcu sam też tego trofeum nie wywalczył!mówi autor filmu Rafał Nahorny, dziennikarz CANAL+ SPORT.

Oprócz wspomnień zawodników dotyczących rozegranych spotkań, wielką wartością produkcji są liczne – czasami wzruszające, czasami śmieszne – pozaboiskowe historie. Niektóre z nich zostały publicznie opowiedziane po raz pierwszy przed kamerami nc+. W dokumencie nie zabraknie wspomnień o nieżyjących już dwóch wspaniałych piłkarzach Widzewa: Włodzimierzu Smolarku i Krzysztofie Surlicie. Dodatkowym „smaczkiem” filmu są wypowiedzi piłkarzy na temat legendarnego prezesa Ludwika Sobolewskiego, który wprowadził Widzew na salony Europy.

piątek, 17 kwietnia

17:30 O krok od pucharu: Widzew Łódź 1982/1983, CANAL+ SPORT autor: Rafał Nahorny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *