Sport w TV

Polski pojedynek w Super League. PAOK – Panathinaikos w Sportklubie!

Tomasz Kędziora po jednej, a Karol Świderski i Bartłomiej Drągowski po drugiej stronie barykady. Taki polski pojedynek być może zobaczymy w niedzielne późne popołudnie w Salonikach. Mecz PAOK – Panathinaikos od godz. 18.30 na żywo w Sportklubie!

 

Przed sezonem obie drużyny zapowiadały walkę o tytuł, ale póki co tylko PAOK wywiązuje się w miarę z tego zobowiązania. Ekipa z Salonik po czternastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli z trzypunktową stratą do prowadzącego Olympiacosu. A mogłaby mieć dokładnie taki sam dorobek, gdyby w poprzedniej kolejce nie przegrała sensacyjnie 0:2 z Atromitosem, dla którego była to dopiero trzecia wygrana w rozgrywkach.

Mimo potknięcia PAOK wciąż pozostaje oczywiście w grze o tytuł, tym bardziej, że ostatnio raczej rzadko zawodzi, tak w krajowych rozgrywkach, jak i w Lidze Europy, w której jest niemal pewny awansu do kolejnej rundy. O obliczu defensywy ekipy z Salonik w dużej mierze decyduje Tomasz Kędziora, nasz reprezentacyjny obrońca, który zwykle wybiega na plac gry w podstawowym składzie. Dla Polaka to już czwarty sezon w PAOK-u i póki co, statystycznie patrząc, najlepszy. Po raz pierwszy na greckich boiskach Kędziora notuje średnią ze wszystkich meczów na poziomie 7.0, jest więc jednym z czołowych zawodników w swojej ekipie.

Równie mocnej pozycji w Panathinaikosie nie mają na razie Karol Świderski i Bartłomiej Drągowski. Pierwszy z nich grywa wprawdzie w miarę regularnie, równie często jak z pierwszej jedenastce wybiega jednak z ławki rezerwowych, dostając od Rafy Beniteza około kwadransa na zaprezentowanie swoich umiejętności. Mimo tego Polak zdobył już w tym sezonie cztery gole w Super League, dołożył też do tego trzy trafienia w Lidze Europy. Dla Świderskiego niedzielny mecz będzie powrotem na Tumbę, na stadionie tym grał przecież od 2019 roku przez blisko cztery sezony, tylko w lidze zdobywając dla PAOK-u dwadzieścia goli.

Z całej polskiej trójki najmniejsze szanse na występ w niedzielę ma Bartłomiej Drągowski, który sezon rozpoczął w pierwszym składzie Panathinaikosu, ostatnio jednak coraz rzadziej pojawia się między słupkami. Cztery poprzednie spotkania 28-latek rozpoczynał na ławce i nie podniósł się z niej nawet na minutę. Benitez przyspawał go do niej po derbach z AEK-iem przegranych 2:3, w których Drągowski, delikatnie mówiąc, nie należał do wyróżniających się zawodników. Czy w niedzielę dostanie szanse na odkupienie win i pojawi się w wyjściowej jedenastce?

Patrząc na formę obu ekip w bieżących rozgrywkach faworytem najbliższej konfrontacji wydaje się PAOK, który u siebie jeszcze nie przegrał, a w siedmiu domowych meczach punkty stracił tylko w bezbramkowo zremisowanym starciu z Panetolikosem. Z drugiej strony Panathinaikos na wyjazdach wygrał tylko dwukrotnie i to też raczej nie w meczach z czołówką. Za gospodarzami przemawiają też ostatnie potyczki tych drużyn rozgrywane na Tumbie, „Wszechateńskie Koniczynki” zwyciężają w nich bowiem niezmiernie rzadko. W ubiegłym sezonie raz przegrali tu 1:2 i raz wywieźli do stolicy bezbramkowy remis.

Pierwsza tegoroczna potyczka, która miała miejsce na początku listopada w Atenach, padła łupem miejscowych. Panathinaikos szybko objął wówczas prowadzenie, po dwóch kwadransach prowadził 2:0 i choć goście po zmianie stron zdobyli bramkę kontaktową, na wyrównanie zabrakło im sił i determinacji.

PAOK – Panathinaikos w niedzielę 21 grudnia o godz. 18:30 na żywo w Sportklubie!

foto, źródlo. Sportklub

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *