MediaZapowiedzi TV

Premiera serialu “Koroner” na kanale 13 Ulica (wideo)

Gdy dr Jenny Cooper została wdową, rzeczywistość ją przytłoczyła. Bohaterka „Koronera” musiała uporać się z koszmarem, ale nie mogła się załamać. Była przecież mamą. Postacie z innych serialowych produkcji kryminalnych też mierzyły się z dramatami i ograniczeniami własnej psychiki.

 

Dr Jenny Cooper – „Koroner”

Serialowi bohaterowie są tak różni, jak różni są prawdziwi ludzie. Bohaterka nowego serialu kryminalnego, „Koroner” (premiera 16 kwietnia na kanale 13 Ulica) to piękna, młoda, wykształcona kobieta. Pracuje w wymarzonym zawodzie. Ma idealne życie? Jedynie pozornie. Naprawdę robi wszystko, aby utrzymać się na powierzchni, aby nie pójść na dno. Niedawno straciła męża, a jej syn wciąż nie pozbierał się po tym doświadczeniu. Jenny, ze względu na niego, usiłuje wrócić do normalności.

Ross potrzebuje oparcia mamy, bo śmierć ojca była dla niego ogromnym ciosem. Nastolatek ma wsparcie również w swoim chłopaku, Matteo. Tymczasem Jenny ucieka w pracę. Właśnie dzięki wyzwaniom zawodowym i trudnym obowiązkom koronera, udaje jej się, mniej więcej, wrócić do równowagi.

Dlaczego mniej więcej? Cóż, Cooper nie jest ideałem, nie jest też zrobiona ze skały. Traumatyczne doświadczenia odbiły się na jej psychice – Jenny ma stany lękowe, odczuwa ogromny niepokój. To on ją napędza do działania. Przy synu jest wrażliwa, w pracy – silna i niezłomna. Nie może być inaczej, kiedy na co dzień obcuje się ze śmiercią. Uczucia często trzeba „schować do kieszeni”.

Bohaterka „Koronera” jest lekarzem medycyny sądowej, zajmuje się badaniem tajemniczych zabójstw w Toronto. Jest zdeterminowana, by dotrzeć do prawdy – to dzięki niej zmarli zyskują „głos”, a ona dzięki nim nie pogrąża się w żałobie. Układ idealny. Kiedy Cooper ściga zabójcę, jej własne dramaty schodzą na drugi plan.

Brzmi zachęcająco? Pierwszy odcinek trzymającego w napięciu serialu będzie można obejrzeć na kanale 13 Ulica już 16 kwietnia o godz. 21:00. Nie przegapcie premiery.

Jednak Jenny (w tej roli Serinda Swan) to nie jedyna postać z seriali kryminalnych, która walczy z własnymi demonami.

John Luther – „Luther”

John Luther (Idris Elba) pod wieloma względami przypomina dr Cooper. I nie chodzi o to, że jest przystojny tak jak ona jest piękna (choć faktycznie jest). Brytyjski detektyw wydaje się zamknięty w sobie, skupiony wyłącznie na pracy. Pod twardą skorupą tętnią jednak emocje. Luther skrywa je, bo jak być wrażliwcem, gdy ściga się seryjnego mordercę, który robi rzeczy niewyobrażalne dla zwykłego człowieka?

Luther w swojej pracy widział przerażające sceny. Koszmarne doświadczenia odbiły się na nim –  detektyw ma problemy z opanowaniem gniewu, z subordynacją, często działa na granicy prawa, byle tylko dogonić i złapać „króliczka”, byle wygrać. Podobnie jak Jenny odczuwa wieczny niepokój. Jest mu trudno, bo przez zaangażowanie w pracę rozpada mu się życie prywatne. Jednak gdyby John oddawał się jej w mniejszym stopniu, nie byłby sobą. Niestety, detektyw, który odnosi sukcesy i łapie przestępców, musi za swoją gorliwość zapłacić najwyższą cenę.

Jaką? Tego nie zdradzimy, musicie przekonać się sami.

Harry Ambrose – „The Sinner”

Co mu się stało, że jest tak… dziwny? Detektyw Ambrose (Bill Pullman) budzi niepokój i wśród współpracowników, którzy patrzą nieufnie na jego metody, i wśród przesłuchiwanych świadków. Harry’emu nie ufa nawet młoda morderczyni czekająca na rozprawę oraz wyrok. Ale w jego szaleństwie jest metoda. Detektyw nie chodzi utartymi ścieżkami, podąża za to za tropami, które inni uznają za nieistotne. Ma do tego nosa. Szybko okazuje się, że tylko on może pomóc osadzonej w areszcie Corze (Jessica Biel). Dziewczyna ma poważne kłopoty.

Jednak z własnymi problemami uporać musi się także detektyw. Jego małżeństwo się rozpada, a kochanka, której czasem płaci za chwile we dwoje, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ambrose to ją porzuca, to wraca – walczy sam ze sobą, ale, nie ma co ukrywać, potrzebuje jej. Kobieta spełnia jego sadomasochistyczne zachcianki, dominując nad nim.

Tylko dzięki zadawanemu przez nią bólowi Harry na co dzień funkcjonuje w miarę normalnie i jest w stanie rozwikłać zagadkową sprawę Cory. Pytanie, czy uda mu się naprawić również swoje życie.

Jessica Jones – „Jessica Jones”

Pora na kolejną ciekawą postać kobiecą, oczywiście z problemami. Niestety, w serialach kryminalnych wciąż jeszcze prym wiodą panowie – policjanci, detektywi czy inni specjaliści. Na szczęście to się zmienia – coraz częściej pojawią się świetne, interesujące główne bohaterki.

Taka jest dr Jenny Cooper z „Koronera”, taka jest Jessica Jones (Krysten Ritter). Panie bardzo się od siebie różnią, podobnie jak produkcje, w których są najważniejszymi postaciami. Ale łączy je fakt, że obie mają za sobą trudne przeżycia. I obie usiłują się po nich „pozbierać”.

Jessica nie dość, że rozwiązuje niewyjaśnione sprawy, działając jako prywatny detektyw, ma też supermoce. Traumatyczna przeszłość to nie wszystko, z czym musi się mierzyć – Jones może pochwalić się bowiem ogromną siłą i umiejętnością latania, czy raczej skakania na duże odległości. Jest wytrzymała, szybka i silna. Brzmi nieźle? Nie dla niej. Problematyczne dzieciństwo i związek, w którym była zniewolona, odcisnęły na niej swoje piętno.

Jones wyrzuty sumienia i przykre wspomnienia zagłusza tak jak potrafi – odcinając się od najbliższych i pijąc alkohol, dużo alkoholu. Ale detektywem jest doskonałym.

Słodkie seriale? Wolimy bohaterów z krwi i kości

Od lat seriale cieszą się niesłabnącym powodzeniem wśród widzów. Są popularne nie bez powodu – coraz częściej robione są tak dobrze jak wysokobudżetowe filmy. Nic więc dziwnego, że przybywa nam serialowych bohaterów, również tych, którzy, choć pomagają innym, walczą sami ze sobą. I to właśnie oni budzą w nas najwięcej emocji. Są inni od przeciętnego widza (szczególnie, gdy posiadają supermoce), ale jednocześnie są tacy sami jak my – problemów im nie brakuje.

Jeśli lubicie ciekawych bohaterów i trzymające w napięciu seriale, koniecznie zobaczcie „Koronera”.

 

 

Pierwszy sezon startuje 16 kwietnia na kanale 13 Ulica

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *