MediaPrime VideoZapowiedzi TV

Prime Video prezentuje najnowszy zwiastun 2. sezonu serialu “Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” (wideo)

Moc zmienia wszystko. Dziś zadebiutował ostatni zwiastun przed premierą 2. sezonu Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy. Ukazuje on Śródziemie w ferworze niezgody, zasianej przez Saurona, oraz oszustwa i manipulacje, które prowadzą do stworzenia kolejnych tytułowych Pierścieni Władzy. Nieoczekiwane sojusze nawiązują się w płomieniach ognia, a prawdziwe przyjaźnie zostają wystawiona na próbę. Niebezpieczeństwa nie czają się już w cieniu i wychodzą na światło dzienne. Na barkach królestw Eregionu, Khazad-dûm, Lindonu, Númenoru i ziem pomiędzy nimi, spoczywają ciężkie decyzje, od których zależy bezpieczeństwo i pokój krain.

 

W nowym sezonie widzowie będą świadkami długo oczekiwanego oblężenia Eregionu, decydującej bitwy w historii Drugiej Ery Śródziemia, z której nie wszyscy wyjdą żywi. Sztandary zostały podniesione, a wyniszczająca wojna z Sauronem dopiero się rozpoczyna.

Pierwsze trzy odcinki 2. sezonu Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy zadebiutują 29 sierpnia 2024 roku, a kolejne odcinki będą emitowane co tydzień, aż do trzymającego w napięciu finału sezonu 3 października 2024 roku.

 

 

W 2. sezonie serialu zobaczymy powrót Saurona. Wygnany przez Galadrielę, bez armii i sojuszników, wschodzący Mroczny Władca musi teraz polegać na własnym sprycie, aby odbudować swoją siłę i nadzorować tworzenie Pierścieni Władzy, które pozwolą mu związać wszystkie ludy Śródziemia jego złowrogą wolą. Nowy sezon pogrąża nawet najbardziej ukochanych i wrażliwych bohaterów w rosnącej fali ciemności, stawiając każdego z nich przed wyzwaniem znalezienia swojego miejsca w świecie, który coraz bardziej zbliża się do katastrofy.

Gdy przyjaźnie narażone są na próbę, a królestwa zaczynają się rozpadać, siły dobra – elfy i krasnoludy, orkowie i ludzie, czarodzieje i Harfootowie – będą walczyć coraz zacieklej, aby ocalić to, co jest dla nich najważniejsze: siebie nawzajem.

foto,źródlo. Prime Video

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *