Nowa produkcja Stopklatki wymyka się stereotypom
Tosia i Michał pochodzą z innych światów. Ona jest energiczną mechaniczką samochodową, on – pełnym ogłady lekarzem, który samotnie wychowuje dwie córeczki. Co się stanie, gdy los postawi na jednej drodze tych dwoje? Już w październiku zadebiutuje pierwsza w historii oryginalna produkcja fabularna Stopklatki zatytułowana „To nie ze mną” – ciepła, pełna humoru opowieść o miłości, rodzinie i odwadze bycia sobą.
Już tej jesieni na antenie Stopklatki odbędzie się premiera pierwszej oryginalnej produkcji fabularnej w historii stacji. W głównych rolach 12-odcinkowego serialu „To nie ze mną” wystąpią aktorka teatralna i rozpoznawalny głos dubbingowy (m.in. „Nasze magiczne Encanto”) Ada Szczepaniak oraz znany szerszej widowni z takich filmów i seriali jak „Wesele”, „Belfer” czy „Kler” – Adrian Zaremba. Obok nich pojawiają się m.in. Katarzyna Ankudowicz, Magdalena Smalara, Jacek Lenartowicz, Ewa Gawryluk, Ewa Bułhak i Kamil Szeptycki.
Czy miłości można uniknąć?
Złoty Stoczek to małe, urokliwe miasteczko, w którym wszyscy się znają i wydaje się, że wszystko o sobie wiedzą. Tosia mieszka tam od dziecka i pracuje w warsztacie samochodowym ojca, Michał zaś, skuszony bardzo dobrą ofertą z lokalnej przychodni, dopiero się tam przeprowadził. Obecność atrakcyjnego lekarza zauważają lokalne singielki, które ze wzmożoną częstotliwością „chorują” i zapisują się na wizyty. Michałowi, podobnie jak i Tosi, zupełnie nie zależy na amorach. On nie szuka nikogo, ona nie tęskni za nikim.
Ta dwójka ma jednak swoje powody, dla których unika miłości. Tosia jest silna i niezależna. Nie dość, że naprawia samochody, to matkuje nieporadnym braciom. To bardzo zajęta osoba, która dystansuje się od emocji i buduje wokół swoich uczuć skorupę – mówi Ada Szczepaniak, odtwórczyni głównej roli. A Michał? Michał też nie ma czasu na supermęskie czynności – spotkanie z kumplami, trening na siłowni, oglądanie meczu – bo całą jego energię pochłania samotne wychowanie dzieci. Zbudował swój świat, który jakoś się trzyma, ale ledwo. Być może to jest wytłumaczenie, dlaczego nie chce wpuszczać nikogo do środka – dodaje Adrian Zaremba, który wciela się w rolę lekarza.
Mimo wszystko los płata figla i postanawia dokonać czegoś pozornie niewykonalnego – zeswatać Tosię i Michała. O tym, jak przewrotną komedią jest „To nie ze mną”, niech świadczy fakt, że do pierwszego spotkania pary dochodzi po… stłuczce samochodowej.
Serial, który przełamuje stereotypy
„To nie ze mną” próbuje zmierzyć się ze stereotypami, które funkcjonują w naszym społeczeństwie i pokazać rzeczywistość różnorodną i nieoczywistą. Bezkompromisowa Tosia łamie konwenanse mówiące, jak „powinna” zachowywać się kobieta. Po prostu robi, co chce. Role społeczne i powinności grzecznościowe kobiet ewoluują. Dawny model zakładał, że kobieta powinna być cicha, powinna przytakiwać mężczyznom i nie może śmiać się za głośno. Z Tosią jest zupełnie inaczej – to bardzo sprawcza osoba, która pokazuje, że tak naprawdę nie chodzi o płeć, a umiejętności, jakie posiadamy – twierdzi Ada. Męskość Michała też wymyka się schematom. Mówimy tu o wrażliwym i opiekuńczym facecie, który rozmawia ze swoimi dziećmi o emocjach. Ma samarytańską potrzebę, by każdemu pomóc. Sam jest dość wrażliwą osobą. Na pewno może być przykładem, z którego można czerpać wzorce – opowiada Zaremba.
„To nie ze mną” jest jednak przede wszystkim historią, która ma podbudować widzów, dać im nadzieję. Myślę, że serial został stworzony po to, by przede wszystkim poprawić ludziom humor. Został zaprojektowany tak, by widz oderwał się od swoich problemów
i zajął się naszymi (śmiech) – kończy Zaremba.
Reżyserką „To nie ze mną” jest Katarzyna Priwieziencew znana z takich produkcji, jak „Hel”, „Leader”, „Narzeczony na niby” czy „Samiec Alfa”. Scenariusz napisały Aneta Głogowska i Katarzyna Leżeńska. Za produkcję odpowiada Akson Studio.
Premiera „To nie ze mną” zaplanowana jest w Stopklatce na październik. Serial będzie również dostępny w serwisie FilmBox+.
Fot. Ola Grochowska / Akson Studio