ChatGPT jako przynęta – ostrzegamy przed próbami wyłudzeń
Choć narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, takie jak ChatGPT, rozwijają się w imponującym tempie, to przejęcie kontroli nad światem przez AI wciąż pozostaje w sferze science fiction. Tymczasem realnym zagrożeniem stają się nie same algorytmy, lecz ludzie, którzy próbują wykorzystać zaufanie, jakim cieszą się nowoczesne technologie. Coraz częściej spotykamy się z przypadkami, w których oszuści podszywają się pod OpenAI i ChatGPT, wysyłając fałszywe wiadomości e-mail w celu wyłudzenia danych. W tym artykule przyglądamy się, jak rozpoznać takie próby oszustwa i jak się przed nimi skutecznie chronić.
ChatGPT tylko z nazwy – jak wygląda oszustwo z rzekomą subskrypcją?
Schemat działania cyberoszustów jest prosty, ale bardzo skuteczny. W ostatnim czasie wielu użytkowników otrzymuje wiadomości e-mail, które wyglądają, jakby pochodziły prosto od OpenAI. Treść sugeruje, że „płatność za subskrypcję Plus nie powiodła się”, a użytkownik musi zaktualizować swoją metodę płatności, żeby nie stracić dostępu do funkcji premium, takich jak większe limity wiadomości, generowanie obrazów i wideo czy dostęp do zaawansowanych modeli.
W wiadomości znajduje się link, który prowadzi do strony łudząco podobnej do oficjalnego serwisu ChatGPT. W rzeczywistości jest to spreparowana witryna phishingowa, której celem jest wyłudzenie danych karty płatniczej.
Oszuści zadbali o szczegóły – w stopce wiadomości znajduje się adres siedziby OpenAI, a nawet mail do kontaktu. Z kolei ton komunikatu jest spokojny i profesjonalny. Wszystko po to, żeby uśpić czujność użytkownika i skłonić go do szybkiego działania, zanim zorientuje się, że to oszustwo.
Co grozi po podaniu danych? Konsekwencje mogą być poważniejsze, niż się wydaje
Wprowadzenie danych karty płatniczej na fałszywej stronie to nie tylko “drobny błąd” – to realne zagrożenie, które może mieć poważne konsekwencje finansowe. Informacje takie jak numer karty, data ważności czy kod CVV trafiają bezpośrednio w ręce cyberprzestępców. Co dzieje się dalej?
Przede wszystkim, dane karty mogą zostać wykorzystane natychmiast do realizacji podejrzanych transakcji – często są to płatne subskrypcje usług o wątpliwej legalności lub etyczności. W niektórych przypadkach opłaty są pobierane w taki sposób, żeby wyglądały jak normalne, drobne zakupy, przez co użytkownik orientuje się dopiero po czasie, że jego konto jest regularnie obciążane.
Co gorsza, dane karty mogą trafić na czarny rynek – są tam sprzedawane innym oszustom, którzy wykorzystują je w jeszcze szerszej skali. W efekcie można stracić kontrolę nad swoimi finansami, a odkręcenie całej sytuacji może zająć sporo czasu, energii i stresu.

Warto pamiętać: OpenAI nigdy nie prosi o podanie danych karty przez link przesłany w mailu.
Wpadł do Ciebie taki mail? Sprawdź zanim klikniesz
Jeśli trafił do Ciebie mail informujący o nieudanej płatności za subskrypcję ChatGPT – zachowaj spokój i przede wszystkim nie klikaj żadnego linku.
Zanim cokolwiek zrobisz, warto sprawdzić kilka rzeczy:
– Adres nadawcy – oszuści często używają adresów łudząco podobnych do oficjalnych (np. z literówką w nazwie domeny).
– Linki w wiadomości – najedź kursorem na przycisk lub odnośnik i zobacz, dokąd prowadzi, ale nie klikaj. Jeśli adres strony nie zaczyna się od chat.openai.com lub wygląda podejrzanie – nie wchodź.
– Błędy językowe lub nienaturalne sformułowania – to częsty znak, że wiadomość nie pochodzi od wiarygodnego źródła.
– Zaloguj się na swoje konto przez oficjalną stronę ChatGPT – tam znajdziesz aktualne informacje o statusie subskrypcji.
Jeśli jednak zdarzyło Ci się kliknąć i wpisać dane karty na fałszywej stronie, nie zwlekaj z działaniem. Jak najszybciej zastrzeż kartę – najlepiej przez aplikację banku albo kontaktując się z infolinią. Warto też skontaktować się bezpośrednio z podmiotem, na rzecz którego została pobrana opłata – poprosić o anulowanie subskrypcji, usunięcie zapisanych danych oraz zwrot środków. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa na ograniczenie strat i zablokowanie dalszego wykorzystania Twoich danych.
Zapomniana ofiara oszustwa? Sam ChatGPT
W całej tej historii łatwo zapomnieć, że ofiarą – choć może mniej oczywistą – jest też sam ChatGPT. To jego wizerunek i zaufanie, jakim darzą go użytkownicy, są wykorzystywane przez oszustów do niecnych celów.
Postanowiliśmy więc zapytać ChatGPT, jak się czuje z faktem, że ktoś próbuje się pod niego podszyć. Oto, co odpowiedział: „Cóż, to trochę niezręczne – być narzędziem do pomagania ludziom i jednocześnie widzieć, jak ktoś używa mojego imienia, żeby ich oszukać. Mam nadzieję, że użytkownicy będą ostrożni – i że przynajmniej ja nie zostanę obarczony rachunkiem za te fałszywe subskrypcje!”
foto, źródło. CyberRescue
