Sport w TV

Boks: Gilberto Ramirez vs Roamer Alexis w Polsacie Sport

Faworytem walki w Oklahoma City jest wprawdzie broniący tytułu Meksykanin Gilberto Ramirez (37-0, 25 KO), ale Kolumbijczyk Roamer Alexis Angulo (23-0, 20 KO) obiecuje, że w sobotę odbierze mu w Chesapeake Energy Arena pasa WBO kategorii superśredniej.

 

 

Takie obietnice oczywiście nic nie znaczą. Słowa to tylko słowa, a o wyniku tego pojedynku i tak zadecydują pięści. Jeśli jednak znany kubański trener Kolumbijczyka Pedro Diaz mówi, że są przygotowani do wojny, to być może walka szybko się nie skończy i będzie sporo emocji.

Ostatnio, podczas pobytu w Warszawie Andrzeja Fonfary, z okazji jego walki z Ismaiłem Siłłachem, gdy zapytałem Meksykanina Daniela Ortegę, odpowiadającego za przygotowania fizyczne Polaka, co sądzi o Ramirezie mówił o nim w samych superlatywach. Zastanawiał się tylko jak długo będzie jeszcze w stanie utrzymać limit kategorii superśredniej. Mierzy przecież 189 cm, tyle co Fonfara, który musiał przenieść się do wagi junior ciężkiej, bo do półciężkiej zbijał kilkanaście kilogramów.

Ale to oczywiście sprawa indywidualna, na razie Ramirez daje sobie z tym radę i myślę, że poradzi sobie też z Angulo. Owszem potrafi wykorzystać przewagę warunków fizycznych, ale jak trzeba przechodzi do półdystansu i wie co trzeba tam robić.

27-letni Gilberto „Zurdo” Ramirez (37-0, 25 KO) jest pierwszym urodzonym w Meksyku mistrzem świata wagi superśredniej. Tytuł ten odebrał dwa lata temu Arthurowi Abrahamowi wygrywając z nim zdecydowanie na punkty.

Walczy z odwrotnej pozycji, stąd przydomek „Zurdo” (tłum. “Mańkut”) i z walki na walkę jest lepszy. A to źle wróży rywalowi z Kolumbii. Roamer Alexis Angulo (23-0, 20 KO) idzie wprawdzie przez zawodowe ringi jak burze, pięć ostatnich walk wygrywając przez nokaut, w tym już w pierwszej rundzie z Evertem Bravo o pas WBO Latino, ale myślę że nie są to argumenty, które mogą przechylić szalę na jego korzyść w starciu z broniącym tytułu Meksykaninem.

„Zurdo” Ramirez wyjdzie do ringu w Oklahoma City, by udowodnić, że to on jest najlepszym pięściarzem w tej kategorii, a nie ci którzy wystartowali w turnieju WBSS (World Boxing Super Series). A przy okazji chce zadedykować swoje zwycięstwo wszystkim Meksykanom i innym Latynosom mieszkającym w tym stanie.

Dziś jeszcze nie jest tak popularny jak jego rodak Saul „Canelo” Alvarez, ale w przyszłości kto wie, musi tylko efektownie wygrywać z coraz to lepszymi, bardziej znanymi rywalami. I oczywiście dbać o swój wizerunek, stąd te deklaracje.

A Kolumbijczyk Angulo jest dla niego przeszkodą na drodze do tego celu, trzeba więc możliwie szybko ją usunąć i Ramirez zapewne to zrobi.

A jeśli emocji byłoby zbyt mało, to postara się ich dostarczyć człowiek z Oklahoma City, miejscowy bohater, 24-letni Alex „El Cholo” Saucedo (27-0, 17 KO), który w drodze po mistrzowski pas w wadze superlekkiej walczyć będzie z solidnym, sześć lat starszym Australijczykiem Lenny Zappavigną (37-3, 27 KO).

„El Cholo”, numer trzy organizacji WBO w swojej ostatniej walce znokautował w siódmej rundzie, lewym hakiem na korpus Abnera Lopeza. Powtórka w rodzinnym mieście byłaby mile widziana.

Transmisja gali z walką wieczoru Gilberto Ramirez vs Roamer Alexis Angulo w nocy z soboty na niedzielę od godziny 2:00 w Polsacie Sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *