Prasa - Ksiązka

Sierpniowy Playboy już w sprzedaży

Z piękną, sensualną okładką i nową makietą – taki jest nowy PLAYBOY, który “prowokuje do myślenia”. Przeczytajcie słowo wstępne od redaktora naczelnego PLAYBOYA – Roberta Ziębińskiego.

 

 

Nad zmianą PLAYBOYA myśleliśmy długo. Nie mieliśmy wątpliwości, że jest potrzebna, ale musiała być przeprowadzona z głową. Pisma męskie w Polsce są do siebie podobne. A przecież siłą PLAYBOYA zawsze była inność. Szukając odpowiedzi na pytanie, jak się zmienić, zanurkowaliśmy w… historię. W końcu to magazyn, który istnieje od 1953 roku. Sześćdziesiąt pięć lat historii to wiele wolt. Czasem niefortunnych (odejście od nagości), czasem znakomitych (otworzenie się na żeńską część odbiorców).

Grzebiąc w okładkach i starych wydaniach, znalazłem jedną, szczególną. Czerwiec 1962, Hugh Hefner jako pierwszy wydawca w Stanach decyduje się na okładce pokazać coś, co budzi zgorszenie i grozę w purytańskim społeczeństwie. Bikini. Owszem, w Europie bikini było już znane, a dzięki Bridget Bardot – pożądane. Ale nie w USA. Na tej okładce mamy tylko dół kostiumu. Nic więcej. Larum, jakie się podniosło, było gigantyczne. Ale Hugh miał rację! Cztery miesiące później do kin trafi Dr No, czyli pierwszy Bond, a Ursula Andress i jej białe bikini staną się ikoną. Ta okładka idealnie oddawała ducha PLAYBOYA. Była prowokująca, ale seksowna. Daleka od banału, ale nie ordynarna. Erotyczna, ale nie pornograficzna. Przy tym intrygowała.

Przywykło się myśleć, że PLAYBOY to tylko magazyn ze zdjęciami gołych pań. Nabijając się z tego stereotypu, nasza centrala zamieściła slogan „kupuję dla artykułów” jako jedno z haseł reklamowych. Nabijając, bo nagość PLAYBOYA nigdy nie była celem samym w sobie. Gdyby tak było, Hefner nie drukowałby w odcinkach 451 stopni Farenheita Bradbury’ego, nie promowałby Nabokova i nie zamawiał tekstów u Kurta Vonneguta czy Johna Le Carré. Nagość to tylko część linii redakcyjnej. Zaś jej podstawą zawsze była wolność. Wolność wyboru, wolność myślenia, wolność w wyrażaniu siebie. Hefner może i był bawidamkiem, który korzystał z życia, ale był też człowiekiem, który wiedział, że prowokowanie ludzi do myślenia to początek zmian. A PLAYBOY był ciągłą zmianą. Pokazywał, jak zmienia się społeczeństwo, pokazywał, jak zmienia się moralność, kultura i wreszcie jak zmienia się nasze podejście do seksu oraz seksualności.

I do tego chcemy dążyć. Chcemy przyglądać się Polsce, polskiemu społeczeństwu, polskiemu mężczyźnie i oczywiście polskiej kobiecie. Wciąż chcemy spełniać niedościgłe marzenia, ale robiąc to, chcemy i będziemy prowokować do myślenia. Bo przecież od myślenia zaczyna się wszystko. Dlatego na naszej okładce daliśmy niezwykle sensualne zdjęcie Valerii Lakhiny. Seks nie zaczyna się od nagiego ciała. Seks zaczyna się od mózgu. Od wyrazu twarzy i spojrzenia. Od tego, jak i co myślimy. Ciało jest drugorzędne. Jeśli nie ma chemii, chęci – nie ma nic. Jan Borysewicz w naszym wywiadzie mówi: „Seks nie na tym polega, żeby iść na łatwiznę”. I to chyba najlepsze podsumowanie tego, w którą stronę chcemy prowadzić PLAYBOYA.

Robert Ziębiński – redaktor naczelny PLAYBOYA

Co w sierpniowym PLAYBOYU?

#Gra wstępna
Między nami   Lista gości, czyli kto, kogo i dlaczego – oczywiście w numerze
słowo wstępne   Krótka myśl wyrażona za pomocą liter przez naczelnego
Dziewczyna miesiąca   Agata Nizińska pokornie odpowiada na niepokorne pytania
6 zmysłów   Od Bugatti po klapki, czyli świat męskich gadżetów
techno  czyli mężczyźni próbują okiełznać technikę
klub śniadaniowy   Janek Paszkowski walczy ze szparagami
Drink   Coś dla duszy i dla wzmocnienia ciała
20 pytań   Janek „Majami” Fabiańczyk o byciu gliniarzem i nie tylko
recenzje  Od Sicario 2 po nowe Nine Inch Nails
krótka piłka   Robert Lewandowski mówi o tym, jak ważne są włoski
styl   Magdalena Zawadzka zabiera panów na plażę
ring   Jemielita kontra Zientarski, czyli bitwa o prąd
13 razy o seksie  Nie takie KSW straszne, czyli Maciej Kawulski mówi, jak jest
#LudziePlayboya
wywiad Playboya   Jan Borysewicz o życiu, wszechświecie i całej reszcie
reportaż   I tylko koni żal, czyli rzecz o koniach i polo
profil   Burt Reynolds dzięki Tarantino wraca do kin
#RozrywkaPlayboya
konkurs   Kim będą aktorki przyszłości?
technologia   O tym, że w kosmosie słychać dźwięk fedrowania
seks   Rzecz o radości płynącej z dotykania. Części intymnych. Kobiet…
Reflektor   Historia flipperów, czyli prastare playstation
Rozmowa   Kasia Puzyńska o tatuażach i pisaniu
komiks  Specjalnie dla nas Mike Mignola i nowy Hellboy
motoryzacja   Wszystko, co chcecie (albo nie) wiedzieć o samochodach
#PictorialePlayboya 
Ratowniczka   Valeria Lakhina sprawi, że będziecie mieli ochotę się podtopić
playmate   Magdalena Grande, czyli zmysłowo o miłości
rzymskie wakacje   Wakacje marzeń z Roxanną June i Jess Clarke
klasyka Playboya   Vicki Witt, czyli retro piękność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *